Oglądała telewizję, nagle spod wersalki wypełzł wąż

Zaskroniec pokonał głowacza białopłetwego (nagranie z 2020 roku)
Zaskroniec pokonał głowacza białopłetwego (nagranie z 2020 roku)
Źródło: Lasy Państwowe
Ten początkowo spokojny wieczór mieszkanka słowackiej wsi Dolne Plachtince zapamięta na długo. Spod jej wersalki wypełzł wąż.

- Oglądałam telewizję i nagle spod wersalki wypełzł mały wąż - opowiadała Anna Muranska w rozmowie z Telewizją Markiza.

W poniedziałkowy wieczór kobieta była sama w domu. Kiedy zauważyła węża, wybiegła z domu i zadzwoniła po straż pożarną. Strażacy odsunęli wersalkę i zdjęli deski z podłogi. Ich oczom ukazały się jeszcze dwa małe węże.

Idealne miejsce dla węży

Dom znajduje się w lokalizacji atrakcyjnej dla węży. Nieopodal znajduje się potok. Gady wybierają takie miejsca, bo panują tu idealne warunki do złożenia jaj. Tym razem wybrały 60-letni dom rodziny Muranskich.

- One preferują stare domy, znajdujące się nieopodal rzek bądź stawów - powiedział zoolog Vladimir Hruz.

Członkowie rodziny Muranskich przyznali, że węże w swoim domu widywali już w ubiegłym roku. Nie chcą jednak już więcej takich przygód - właściciel domu zalał podłogę betonem.

Autor: dd/aw,map / Źródło: TV Markiza, ENEX

Czytaj także: