W Londynie, gdzie w środę rano miał miejsce tragiczny wypadek śmigłowca, panowała słaba widzialność. Podstawa chmur znajdowała się nisko nad ziemią, ponadto występowały mgły.
Dwie ofiary śmiertelne, 11 osób poszkodowanych - w tym jedna przewieziona do szpitala w stanie krytycznym. Ponadto zniszczenia m.in. na budowie apartamentowca w dzielnicy Vauxhall. Tak, na chwilę obecną, wygląda bilans katastrofy śmigłowca, do której doszło w środowy poranek w centrum Londynu. WIĘCEJ O KATASTROFIE PRZECZYTASZ W TVN24.PL
Słaba widzialność
Nie wiadomo, co było przyczyną tragicznego wypadku. Tym, co można powiedzieć na pewno, jest natomiast fakt, że w Londynie o poranku panowała słaba widzialność.
- Londyn, jak zresztą cała Anglia, znajduje się w obszarze podwyższonego ciśnienia. To sprzyja powstawaniu zwartego, niskiego zachmurzenia - mówi synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek.
Podstawa chmur 90 m nad gruntem
- Kiedy doszło do wypadku, w wilgotnej masie powietrza, w warstwie przyziemnej (na wysokości 500-1000m - przyp. red.), utworzyły się chmury typy Stratus - dodaje Unton-Pyziołek. - Pomiary na stacji meteorologicznej Portu Lotniczego Londyn-Heathrow aktualnie wskazują na zachmurzenie o podstawie 150-180 m nad gruntem. W godzinach rannych podstawa była niższa. Wynosiła ok. 90 m nad gruntem - informuje Unton Pyziołek.
Ponadto w Londynie tworzyły się mgły.
Autor: map//bgr / Źródło: TVN Meteo, TVN24