Szop był tak objedzony, że nie zmieścił się w studzience kanalizacyjnej. Nieporadnego futrzaka w porę uratowali policjanci z Illinois.
W mieście Zion w amerykańskim stanie Illinois funkcjonariuszy lokalnej policji czekała nie lada niespodzianka. W czwartek otrzymali wezwanie do pewnego "zamaskowanego bandyty", który utknął w trakcie ucieczki w studzience kanalizacyjnej.
Mierz siły na rozmiary, szopie
W godzinach rannych Josh Behling zgłosił, że odnalazł szopa pracza w dość kłopotliwym położeniu. Zwierzak objadł się do tego stopnia, że nie był w stanie przecisnąć się przez wąski wlot do kanałów. Policjanci byli zmuszeni prosić o pomoc mieszkańców, którym przy użyciu odpowiednich narzędzi udało się uratować futrzaka.
Mały łakomczuch chwilę po oswobodzeniu go czmychnął pod ziemię. Policja nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy następnym razem pójdzie po rozum do głowy. Szopy świetnie radzą sobie w warunkach miejskich, gdzie mogą ucztować na śmietnikach i buszować wśród resztek jedzenia. Ten najwyraźniej odrobinę przesadził z posiłkiem i został dosłownie wpuszczony w kanał.
- Bez wątpienia ten mały koleżka jest dobrze przygotowany na zimę - stwierdził zastępca komendanta policji w Zion.
Autor: sj/aw / Źródło: ENEX, Chicago Tribune
Źródło zdjęcia głównego: facebook