Jedna ofiara, pięć osób rannych, dziesiątki zniszczonych aut, zerwane dachy. W środę po raz kolejny przekonaliśmy się, że z żywiołem nie ma żartów. Dziś czeka nas powtórka z rozrywki, dlatego podpowiadamy co robić, gdy burza nadejdzie.
Strażacy po raz kolejny apelują o rozsądne zachowanie podczas burzy. Jeśli nawałnica zastanie nas, kiedy jesteśmy w domu, powinniśmy pozamykać wszystkie okna i drzwi oraz odłączyć wszystkie sprzęty elektryczne od prądu. Najlepiej zrezygnować też z rozmów przez telefon i kąpieli w wannie, nie dotykać kranów i kaloryferów. Warto również pamiętać o usunięciu nieprzytwierdzonych przedmiotów z balkonów.
Zabierz auto w bezpieczne miejsce
A co mamy robić, jeśli burza dopadnie nas, kiedy jesteśmy poza domem? Przede wszystkim unikać drzew, latarni i zbiorników wody. Dobrze byłoby schować się w samochodzie, ale ten musi być zaparkowany w bezpiecznej odległości od drzew, latarni, dużych reklam itp. Zaleca się również wyjście z namiotu, który posiada metalową konstrukcję. Na otwartej przestrzeni należy kucnąć ze złączonymi stopami - nigdy nie stać w rozkroku, czy kłaść się na ziemi. Trzeba ściągnąć z siebie wszelkie metalowe akcesoria typu kolczyki, łańcuszki czy zegarki.
Nie biegaj i chodź małymi krokami
W trakcie burzy nie wolno biegać. Prąd pioruna po uderzeniu w ziemię rozchodzi się w wszystkich kierunkach, m.in. po powierzchni ziemi i słabnie wraz ze zwiększającą się odległością od miejsca uderzenia (im dalej, tym słabszy prąd). Nasze nogi mogą stać w miejscach o różnych wartościach natężenia prądu, w wyniku czego może dojść do przepłynięcia przez nas prądu i tzw. porażenia krokowego. Z tego względu należy chodzić małymi krokami - wtedy ewentualne porażenie krokowe będzie mniejsze.
Podczas burzy niebezpieczny może być telefon komórkowy, który emituje fale radiowe, dlatego najlepiej go wyłączyć i wyjąć baterię. Należy unikać również trakcji tramwajowych, kolejowych, transformatorów i przewodów wysokiego napięcia.
Na wodzie, w górach i w samolocie
Skutki uderzeń piorunów w wodę są odczuwalne w zasięgu kilku kilometrów. Nasze mięśnie sterowane są impulsami elektrycznymi, dlatego wystarczą niewielkie prądy, żeby wywołać skurcz mięśni. Szczególnie należy uważać nad morzem - słona woda lepiej przewodzi elektryczność. W łodziach żaglowych prąd pioruna najczęściej spływa przez maszt, w przypadku łodzi wiosłowych najlepiej schować się w środku. W łodziach jest znacznie bezpieczniej niż w wodzie.
Będąc w górach należy trzymać się z daleka od eksponowanych miejsc, nie dotykać mokrych lin, drabinek, siatek oraz wilgotnych skał. Najlepiej schować się w jaskini albo pod wylotem skalnym.
Samoloty są w zasadzie bezpieczne, ponieważ ich metalowa karoseria tworzy tzw. klatkę Faradaya, która chroni przed polem elektrostatycznym. Wiele elementów samolotu jest jednak wykonane z tworzywa sztucznego - prąd elektryczny nie przepływa w sposób ciągły. Zagrożone są zwłaszcza skrzydła maszyny. Z tego względu wszystkie nieprzewodzące części wyposaża się w siatkę z drutu miedzianego. Pomimo tego piloci często unikają burz, chociażby ze względu na turbulencje.
Tragiczny bilans
O tym, jak poważne mogą być skutki nawałnic, świadczą statystyki. W środę, w całej Polsce, strażacy interweniowali ponad 3300 razy. Zniszczenia są ogromne: zalane domy, powyrywane drzewa czy zniszczone dachy (w samych dziewięciu województwach wiatr zerwał 180 dachów). "Jedna osoba zginęła, a pięć odniosło obrażenia" - mówił w TVN24 rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak. 33-letnia kobieta poniosła śmierć w wyniku przygniecenia przez zerwany dach w powiecie węgrowskim na Mazowszu
Autor: aj/tka//mm/ms / Źródło: Kontakt 24