Na wschód od Polski zima trwa w pełni. W stolicy Ukrainy śniegu jest aż nadto. Opady i lód na drodze skutecznie paraliżowały ruch w mieście.
Kijów w czwartek rano stanął w gigantycznych korkach. Po drogach dojazdowych do centrum miasta jechało się z prędkością kilku kilometrów na godzinę. Wszystko przez intensywne opady śniegu i gołoledź. Problemy z jazdą po miały nawet samochody z zimowymi oponami. Autobusy notowały nawet kilkudziesięciominutowe opóźnienia. Wiele osób spóźniło się do pracy. Również piesi nie mieli lekko. Służby porządkowe nie nadążały z odśnieżaniem. Na chodnikach było ślisko jak na lodowisku.
Intensywnym opadom śniegu nie towarzyszył gwałtowny spadek temperatury. W ciągu dnia słupki rtęci pokazywały dwa stopnie Celsjusza powyżej zera. W nocy temperatura ma spaść do -2 st. C. Podobna aura utrzyma się przez kolejne dni. W dzień będzie na plusie, w nocy na minusie.
Śnieg w Polsce
U nas w najbliższych dniach na świeżą dostawę białego puchu mogą liczyć jedynie mieszkańcy północnego wschodu i wschodu kraju oraz terenów górskich. To dobra wiadomość dla dzieci, które wciąż przebywają na feriach zimowych.
Na pozostałym obszarze kraju będzie padać deszcz lub deszcz ze śniegiem. Na Dolnym Śląsku wciąż będzie najcieplej, do 5-6 st. C w ciągu dnia.
Autor: mm/mj / Źródło: ENEX