Łoś przeskoczył ogrodzenie i dostał się na prywatne podwórko, po czym podeptał psa rasy cocker spaniel. Daisy, bo tak nazywa się poszkodowane zwierzę, wymagała trzygodzinnej operacji.
Właścicielka Daisy Kim Mahosky podzieliła się nagraniem wideo z feralnej soboty, aby ostrzec sąsiadów z alaskańskiego Anchorage.
- Musimy zachować ostrożność, uważać na otoczenie, a ludzie muszą być świadomi tego, jak niebezpieczne to są stworzenia - powiedział Mahosky.
Tragedia z dobrym zakończeniem
Właścicielka oznajmiła, że tuż przed niebezpiecznym zdarzeniem Daisy była na podwórku wraz z drugim psem rasy pitbull. Powiedziała, że usłyszała jakieś zamieszanie poza domem, więc postanowiła sprawdzić, co się dzieje. Po wyjściu zobaczyła, jak jej cocker spaniel jest zadeptywany przez samicę łosia. - Nie było jej widać w momencie, gdy psy były wypuszczane na podwórko - podkreśliła Mahosky.
Po ataku Daisy miała na plecach około 10 centymetrowe rozcięcie, a z jej pyszczka wydobywała się krew. Zwierzę zostało zabrane do przychodni weterynaryjnej, gdzie przeprowadzono trzygodzinną operację.
- Radzi sobie naprawdę dobrze, ale muszę ją ciągle obserwować przez najbliższe 72 godziny - powiedziała Mahosky.
Obecnie Daisy wraca do zdrowia. Właścicielka przyznała, że sam weterynarz był w szoku, jak silnym i przy okazji sprężystym stworzeniem okazał się mały cocker spaniel.
Autor: amm/map / Źródło: ktuu.com