Potężny huragan Jova, który utworzył się i rósł w siłę nad wschodnim Pacyfikiem, nieco osłabł. Wciąż jednak ma duże szanse na to, żeby stać się najpotężniejszym huraganem w Meksyku od 40 lat. Władze przygotowują się na jego uderzenie, do którego ma dojść we wtorek - zamykają porty, otwierają schroniska i liczą pieniądze na pomoc ofiarom.
We wtorek o godz. 5.00 czasu lokalnego Jova znalazła się ok. 235 km na południowy-zachód od Manzanillo, prędkość towarzyszącego jej wiatru wyniosła 185 km/h, co czyni z niej huragan 3. kategorii w skali Saffira-Simpsona.
Port zamknięty
Meteorolodzy przewidują, że Jova znajdzie się bezpośrednio nad Meksykiem we wtorek po południu. Uderzy w położone na północny-zachód od Manzanillo kurorty Melaque i Barra de Navidad. Będa one zagrożone, ponieważ wysokość fal może sięgnąć nawet 4 m.
Port w Manzanillo, jednego z głównych meksykańskich ośrodków handlowych, pozostaje zamknięty od niedzieli wieczorem. Utknęło w nim 13 załadowanych kontenerowców.
Osiągnie 4. kategorię?
Przed uderzeniem w ląd Jova ma zdaniem synoptyków osiągnąć kategorię 4. w skali Saffira-Simpsona (wiatr będzie wiał z prędkością minimum 210 km/h), ale kiedy na swojej drodze napotka góry, znów osłabnie do 3. kategorii.
Meksykanie żyją w strachu
- Jova pewnie okaże się wyjątkowo silna - mówi Irma Joya, która prowadzi sklepik w Puerto Vallarta. - Na szczęście my, Meksykanie, mamy spore doświadczenie w radzeniu sobie z huraganami - dodała, zabijając deskami okna i drzwi.
Władze szykują się na najgorsze
Przedstawiciele władz meksykańskich stanów Colima, Michoacan, Jalisco i Nayarit przygotowują się na wtorkowe spotkanie z żywiołem - otwierają schroniska, sprawdzają stan sprzętu, dzięki któremu będą usuwać to, co pozostawi po sobie huragan.
Autor: map//ŁUD,aq / Źródło: accuweather.com