Tych, którzy jeszcze kilka tygodni temu wypoczywali w Chorwacji, może zaskoczyć wiadomość o grubym śniegu, który w czwartek pokrył ziemię w chorwackim Górskim Kotarze. Sparaliżował drogi i autostrady w północnej części kraju.
Kierowcy, którzy zdecydowali się wybrać do Zagrzebia lub Rijeki, utknęli wieczorem na zasypanej śniegiem autostradzie A6. Samochody ciężarowe i autokary bez łańcuchów na kołach były bez szans.
W końcu A6 została całkowicie zamknięta dla ruchu pojazdów ważących więcej niż 3,5 tony. W wielu miejscach ruch samochodów był blokowany przez pojazdy, które utknęły w śniegu.
W środkowej części kraju, w okolicach Gracac, kierowcy stali w kilometrowych korkach.
Przerwana podróż
- Zacząłem podróżować z Rijeki do Zagrzebia. To niesamowite, że ludzie zdecydowali się na podróż bez odpowiedniego sprzętu zimowego. Utworzyła się kolumna samochodów. Na drogach są liczne utrudnienia i panują złe warunki do jazdy. Kto wie, kiedy dotrę do celu podróży. Wszystko przez bezmyślnych kierowców – mówi jeden z kierowców, który stał w gigantycznym korku.
Drogi są śliskie, mokre, w wielu miejscach nieprzejezdne. Bez opon zimowych oraz łańcuchów na koła nie ma co wybierać się w daleką drogę.
Pogoda, jak się okazuje, zaskoczyła nie tylko kierowców, ale i turystów. Atak nagłej zimy mogą odczuć również właściciele pensjonatów czy restauracji.
Autor: usa//ŁUD / Źródło: 24sata.hr, TVN24, ENEX