Komentatorzy krytycznie oceniają zakończony właśnie szczyt ONZ Rio +20. W postanowieniach brakuje konkretów, a deklaracja nie nakłada obowiązku realizowania przyjętych postanowień.
Dokument końcowy, uzgodniony w Rio de Janeiro po długich i trudnych negocjacjach, został ratyfikowany przez przedstawicieli 193 krajów, w tym prawie stu szefów państw i rządów. Uczestnicy spotkania podpisali deklarację, na mocy której zobowiązali się w ciągu 3 lat zdefiniować cele zrównoważonego rozwoju (SDG).
Chłodne reakcje
W ocenie obserwatorów szczyt Rio +20 zakończył się niepowodzeniem. W postanowieniach brakuje konkretów. Sama deklaracja niczego nie narzuca i nie stosuje jakiejkowiek sankcji za niezrealizowanie ustalonych założeń.
Jak komentuje agencja AFP, deklaracja nie nakłada obowiązku zrealizowania postanowień. Agencja podkreśla, że postanowiono wzmocnić Program Narodów Zjednoczonych na rzecz Ochrony Środowiska (UNEP), nie nadając mu odpowiednich instrumentów do egzekwoania prawa.
BBC przypomina natomiast niepowodzenie dotyczące zniesienie dopłat do paliw kopalnych. Oznacza, to- jak podreśla BBC - że próba ograniczenia emisji CO2 spełza na niczym.
Autor: adsz/mj / Źródło: PAP