W poniedziałek pogoda w Polsce stwarzała zagrożenie. W Białej Podlaskiej silne porywy wiatru podczas burzy łamały konary drzew. Nikomu nic się nie stało.
W poniedziałek i w nocy z poniedziałku na wtorek przez Polskę przechodziły burze. Jak informowała późnym wieczorem synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, od Podlasia przez Mazowsze, Kielecczyznę po Małopolskę rozciągał się front atmosferyczny, na którym występowały umiarkowane wyładowania. Opady, jakie im towarzyszyły sięgnęły 20 litrów deszczu na metr kwadratowy. Wiało z prędkością około 80 kilometrów na godzinę.
Połamane konary w Białej Podlaskiej
Nad Białą Podlaską wyładowania okazały się wyjątkowo gwałtowne. Silny wiatr łamał konary i drzewa.
- Po burzy która przeszła nad miastem, zostaliśmy zadysponowani do drzewa powalonego na skrzyżowaniu ulic Warszawskiej i Zamkowej. Do działań przeznaczono dwa zastępy - relacjonował aspirant Piotr Chalimoniuk ze straży pożarnej w Białej Podlaskiej. - Tutaj można mówić o dużym szczęściu, że drzewo, które przewróciło się na jezdnię nie spadło na żaden z przejeżdżających samochodów, ani nie doszło do sytuacji, w której jadący samochód uderzyłby w to drzewo - stwierdził aspirant.
Jak dodał ich działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i uprzątnięciu drzewa, które zalegało na jednym pasie jezdni. Ponad to usuwano także drzewo, które zawisło nad przejściem w jednym z parków.
Według synoptyków Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej pogoda może być gwałtowna jeszcze we wtorek i w środę. Sprawdź, gdzie będą burze.
Autor: kw/rp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24