W drugim dniu długiego weekendu pogoda dopisała wszystkim - i tym opalającym się nad morzem i tym spacerującym po górach. Przez cały piątek na niebie nie było ani jednej chmurki. Zawdzięczamy to silnemu wyżowi i suchemu jak pieprz powietrzu.
Już od wczesnych godzin porannych w piątek 5 maja prezenter pogody TVN Meteo Tomasz Wasilewski zapowiadał piękną pogodę na cały dzień. Swoje prognozy potwierdzał zdjęciami satelitarnymi, które pokazywały bezchmurne niebo nad naszym krajem. Niebo było czyste, choć chwilami na północy pojawiały się pojedyncze obłoczki.
- Nad Polską nie widać w tej chwili chmur. Zachmurzenie jest gdzieniegdzie nad Bałtykiem i nad Litwą. Nad Polską jest tak silny i mocny wyż, i suche jak pieprz powietrze, że nie ma żadnego zachmurzenia. Nie ma mowy o opadach - informował w piątek po godz. 6.45 Tomasz Wasilewski.
Szybki wzrost temperatury
Poza tym, że było słonecznie, było także ciepło.
W piątek o godz. 5 rano we Wrocławiu termometry pokazały tylko 5 stopni na plusie. Ale już o godzinie 8 mieszkańcy tego rejonu zobaczyli 17 st. C. To duży wzrost.
- Zaczęła się adwekcja, czyli napływ ciepłego, gorącego powietrza znad północnej Afryki - wyjaśniał Wasilewski. - Nad północno-wschodnią częścią kraju znajduje się wyż, w którym ciśnienie wynosi 1033 hPa. Natomiast na zachodzie kontynentu, nad Wielką Brytanią jest układ niskiego ciśnienia. Pomiędzy wyżem a niżem powstała ciepła cyrkulacja powierza z Afryki, z południowego zachodu. I to bardzo ciepłe powietrze dopływa do nas dzisiaj - precyzował synoptyk w piątek.
Autor: PW,AD/map/rp / Źródło: TVN Meteo