W nocy na plusie, w ciągu dnia do 12 st. C, do tego deszcz i wiatr. Pogoda sprzyja topnieniu śniegu i lodu, w wyniku czego często powstają gigantyczne kałuże, przypominające małe osiedlowe stawy. Tak jest m.in. w Warszawie. A jak odwilż wygląda w całej Polsce? Obejrzyjcie zdjęcia Reporterów 24.
Lód powoli odpuszcza na rzekach, nawet tych największych. Nad Łuną zostały go resztki, z czego korzystają ptaki, traktując lodowe tafle tak, jak my traktujemy nadbałtycką plażę.
Na Mazurach, gdzie było chłodniej w stosunku do reszty kraju, cienka warstwa lodu trzyma się jeszcze na rzekach, ale pola w wielu miejscach są już wolne od śniegu.
W Warszawie topiący się śnieg miejscami nie ma dogodnego ujścia. Ziemia jest zamarznięta lub przykryta chodnikami i asfaltem, dlatego na osiedlach tworzą się gigantyczne kałuże. Mieszkańcy, by dojść do samochodu lub sklepu suchą nogą, muszą wychodzić z domu w kaloszach. O skali zjawiska doskonale świadczą zdjęcia Reportera24 z warszwskiego Tarchomina:
W województwie dolnośląskim powoli odmarzają pola. Na razie stoi na nich woda, tylko miejscami zalega na nich śnieg:
Na Podkarpaciu śniegu leży jeszcze sporo, ale jest coraz cięższy i cieńszy:
Autor: mm/rs / Źródło: Kontakt Meteo