Włochy znalazły się w strefie afrykańskich upałów. W siedmiu miastach wydano ostrzeżenia przed wysokimi temperaturami, które na południu mogą w weekend sięgnąć nawet 42 st. C. Zacienione i klimatyzowane miejsca oraz fontanny cieszą się w Rzymie szczególnym powodzeniem.
Temperatury rosną i w weekend w Rzymie mają osiągnąć 40 st. C, a według prognoz utrzymają się na takim poziomie do wtorku. Na Sardynii prognozowane są rekordowe 42 st. C.
W wielu miejscach ogłoszono najwyższy, czerwony alarm związany z upałami. Dotyczy to m.in. popularnych miejsc turystycznych , jak Florencja, Rzym i Werona.
Chociaż kulminacja upałów ma dopiero nastąpić, już w czwartek turyści próbujący zwiedzać Wieczne Miasto szukali ochrony przed palącym słońcem. Przydały się kapelusze i parasole. Ludzie szukali też orzeźwienia w fontannach.
"Pójdziemy do parków wodnych"
- Na szczęście jest dużo fontann i można się trochę odświeżyć. Nie jest to tak duszny upał, jaki zostawiliśmy na Sardynii - powiedziała Nicoletta, która z rodziną przyjechała z wyspy do stolicy. Na przetrwanie upalnego weekendu mają specjalne plany. - Pójdziemy do parków wodnych, z dala od centrum miasta - zapowiedziała.
- Jest bardzo gorąco. Trzeba mieć ze sobą wodę do picia i trzymać się w cieniu - komentowała portugalska turystka Beatrice.
Wielu mieszkańców dużych miast decyduje się w wolne dni wyjeżdżać na prowincję, by poza gęstą zabudową odczuć choć trochę ulgi od skwaru.
Autor: js,mb/ŁUD / Źródło: Reuters TV