Przyjechali wozem strażackim i zawiesili na budynku Rady Europejskiej baner z płomieniami i napisem "climate emergency". To przesłanie od aktywistów dla liderów państw, którzy wezmą udział w szczycie klimatycznym. Porozumienie w sprawie neutralności klimatycznej na razie pewne nie jest. - Pytanie, czy premier leci na szczyt jako lobbysta przemysłu gazowego i węglowego, czy jako przedstawiciel nas - zwykłych Polek i Polaków - mówił na antenie TVN24 Paweł Szypulski, dyrektor programowy Greenpeace Polska.