Huragan Sally osłabł na tyle, by stać się depresją tropikalną. Wciąż jednak niesie ze sobą bardzo intensywne opady - w jednym z miast w ciągu czterech godzin spadło tyle deszczu, co przez cztery miesiące. Doszło do powodzi, wiele budynków jest zalanych, poważnie ucierpiał także jeden z nowo wybudowanych mostów.