Czterech zmarłych w wyniku wychłodzenia, dwoje ludzi śmiertelnie zatrutych czadem. Ponadto 211 wypadków samochodów, w których życie straciły 43 osoby. To tragiczny bilans weekendowego ataku zimy.
Jak informuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, w sobotę i w niedzielę z wychłodzenia organizmu zmarły cztery osoby. Dwoje ludzi z kolei straciło życie w wyniku zatrucia czadem, który wydzielał się podczas dogrzewania domów. Ponadto 43 osoby zginęły w wypadkach, których przyczyną były złe warunki pogodowe.
Stąd też apel MSW o to, żeby w okresie zimowym dbać o bezpieczeństwo zarówno własne, jak i innych.
Cztery ofiary wychłodzenia
"Podczas minionego weekendu w wyniku wychłodzenia organizmu zmarły cztery osoby. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i służby apelują o zwracanie szczególnej uwagi na osoby bezdomne i starsze, którym grozi wychłodzenie oraz o rozwagę przy ogrzewaniu mieszkań, sprawdzanie stanu pieców i przewodów kominowych" - czytamy w komunikacie.
Zabójczy czad
"Podczas dogrzewania domów i mieszkań dochodzi również do zatruć tlenkiem węgla. W niedzielę czad zabił dwie osoby w województwie podkarpackim. Podczas soboty i niedzieli strażacy odnotowali 42 interwencje związane z ulatniającym się tlenkiem węgla, w których poszkodowanych zostało 36 osób" - napisano dalej.
Jak wynika ze statystyk Państwowej Straży Pożarnej, każdy sezon grzewczy w Polsce przynosi około 100 ofiar tlenku węgla. Podczas dwóch poprzednich było w sumie 217 ofiar. Najtragiczniejszym miesiącem był luty 2012 roku, w którym w wyniku zatrucia czadem zmarły 54 osoby.
PSP podkreśla, że pod żadnym pozorem nie należy zatykać ani zaklejać przewodów wentylacyjnych. W urządzeniach gazowych, w przypadku braku wystarczającej ilości powietrza, dochodzi do niezupełnego spalania gazu i wytworzenia się niewyczuwalnego tlenku węgla. Niepokojącymi objawami świadczącymi o ulatniającym się czadzie mogą być nudności, senność i bóle głowy.
211 wypadków
Przed rozpoczęciem weekendu policjanci apelowali o rozsądek na drodze i dostosowanie prędkości do panujących trudnych warunków atmosferycznych. Pomimo tego, w sobotę i niedzielę na polskich drogach doszło do 211 wypadków, w których zginęły 43 osoby, a 237 zostało rannych.
Jeden z najtragiczniejszych wypadków miał miejsce w niedzielę w miejscowości Gałkówka w województwie podlaskim. Samochód, którym jechało sześć osób, wpadł w poślizg, dachował i uderzył w drzewo. Zginęło pięć młodych osób w wieku 20-35 lat, jedna osoba została ranna.
Autor: map/ŁUD / Źródło: PAP, MSW