W poniedziałek 26 października rano spora część kraju spowita była mgłą, zasłoną utkaną z kropel wody zawieszonych w powietrzu, dających opór grawitacji. Kropelki wody były zbyt małe i lekkie, by spaść na ziemię. We mgle, podobnie jak w chmurach, działa na nie zarówno siła grawitacji, jak i siła oporu powietrza. Bo mgła jest chmurą, tylko zawieszoną tuż nad ziemią. Jednak przemieszczanie się w niej nie ma nic z przyjemności, jaką sugeruje powiedzenie "z głową w chmurach"…