Jarosław Gowin zapragnął rozszerzyć swoją akcję "Żyj po polsku" na ambasadę Federacji Rosyjskiej. Niestety wybrał zły czas, zły adres, kompletna porażka i brak profesjonalizmu. I ten poseł twierdzi, że potrafi pokierować losami kraju a nie potrafi przeprowadzić prostej akcji PR-owskiej. Wstyd.