Alpaslan Celik, który przyznał się do zabicia pilota rosyjskiego bombowca Su-24, został zatrzymany – napisał turecki dziennik "Hurriyet". Oleg Pieszkow zginął po zestrzeleniu Su-24 przez tureckie F-16 w listopadzie zeszłego roku.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oskarżył Rosję o naruszanie tureckiej przestrzeni powietrznej. Oskarżenia padły trzy miesiące po zestrzeleniu przez Turcję rosyjskiego bombowca przy granicy z Syrią.
Po zamachu w Ankarze, o który Turcja oskarża kurdyjską milicję, premier Ahmet Davutoglu ostrzegł popierającą Kurdów Moskwę, że jeśli ataki Kurdów będą się powtarzać, Ankara pociągnie Rosjan do odpowiedzialności - podał "Financial Times".
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział, że operacja syryjskich wojsk na północy kraju, wspieranych przez Rosję, ma na celu stworzenie korytarza dla kurdyjskich milicji. Potępił też kraje krytykujące Ankarę za ostrzeliwanie tych milicji w Syrii.
- Władimir Putin nie miał żadnych kontaktów z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem i nie planuje się z nim kontaktować - oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Wcześniej Edrogan powiedział dziennikarzom, że chciałby się spotkać z Putinem. Pieskow przekazał, że "Putin został o tym poinformowany".
- Turcja nie dostarczyła Rosji dowodów w sprawie naruszenia przestrzeni powietrznej przez bombowiec Su-34 – oświadczył rzecznik Ministerstwa Obrony Rosji Igor Konaszenkow. O tym, że kolejny rosyjski samolot naruszył, granicę turecką poinformował w niedzielę premier tego kraju Ahmet Davutoglu. Na Kremlu odpowiedzieli, że to "gołosłowna propaganda".
Alpaslan Celik, który przyznał się do zastrzelenia pilota rosyjskiego bombowca Su-24, pojawił się na pogrzebie działacza Nacjonalistycznej Partii Działania w Stambule – napisał turecki dziennik "Hurriyet". Wcześniej Rosja zażądała od Turcji schwytania i osądzenia zabójcy pilota Olega Pieszkowa.
W rosyjskim sztabie generalnym doszli do wniosku, że tureckie myśliwce F-16 nieprzypadkowo zestrzeliły bombowiec Su-24 w dniu 24 listopada. - Akcja ta była związana z jubileuszem urodzin wielkiego rosyjskiego dowódcy Aleksandra Suworowa – oświadczył generał Siergiej Czwarkow.
Gruzińskie agencje cytują wypowiedź prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, który porównał rosyjską operację wojskową w Syrii do inwazji na Gruzję w 2008 roku. "Co Rosja robi w Syrii? To samo, co robiła w Gruzji i to samo, co robi na Ukrainie" - przytacza słowa Erdogana tbiliski analityczny portal apsny.ge.
Strona rosyjska zażądała od władz tureckich ścigania i postawienia przed sądem obywatela Turcji Alpaslana Celika, który przyznał się do zastrzelenia pilota bombowca Su-24. Oleg Pieszkow zginął po zestrzeleniu samolotu przez tureckie myśliwce F-16.
Premier Turcji Ahmet Davutoglu oskarżył współprzewodniczącego prokurdyjskiej Demokratycznej Partii Ludowej (HDP) o zdradę. Powodem była środowa wizyta Selahattina Demirtasa w Moskwie, podczas której opozycyjny polityk potępił zestrzelenie przez tureckie samoloty rosyjskiego Su-24.
Czarna skrzynka zestrzelonego przez Turcję rosyjskiego bombowca Su-24 została uszkodzona i na razie odczyt danych z niej jest niemożliwy - poinformował przedstawiciel sił powietrznych Rosji generał Siergiej Bajnietow.
Moduł pamięci czarnej skrzynki bombowca Su-24 został uszkodzony, część danych mogła zostać utracona – poinformowali przedstawiciele Ministerstwa Obrony Rosji. Samolot został zestrzelony przez tureckie myśliwce F-16. Incydent spowodował pat w stosunkach Moskwy z Ankarą.
- Spełnienie rosyjskich żądań w sprawie zapłaty odszkodowania za zestrzelony bombowiec Su-24 nie jest możliwe – oświadczył rzecznik tureckiego MSZ Tanju Bilgic. Wcześniej wiceszef dyplomacji Rosji Aleksiej Mieszkow oświadczył, że tureckie władze powinny wypłacić odszkodowanie za zestrzelenie rosyjskiego bombowca Su-24 i zagwarantować, że podobne zdarzenia się nie powtórzą.
Byli właściciele spodziewali się, że trafią na złom, ale ku ich zaskoczeniu dostały nowe życie pod rosyjską flagą. Kilka starych statków zostało w ostatnich miesiącach w tajemnicy zakupionych przez Rosję i w trybie awaryjnym przystosowanych do transportu zapasów wojskowych. Teraz krążą na trasie Noworosyjsk-Syria, prawdopodobnie zaopatrując rosyjski kontyngent wojskowy w tym kraju.
Zaplanowane na wtorek spotkanie na szczycie prezydentów Rosji i Turcji nie odbędzie się - poinformował Kreml. Nie wiadomo, z jakiego powodu. Turecki premier Ahmet Davutoglu mimo to ocenił, że nie ma powodu przerywać prowadzonej przez Rosję budowy elektrowni jądrowej w Turcji.
Statek pod turecką banderą wszedł na kolizyjny kurs z rosyjskimi jednostkami na Morzu Czarnym - poinformował przedstawiciel firmy energetycznej z anektowanego przez Moskwę Krymu. Miał jednak zostać odstraszony przez rosyjską korwetę. Relacje Rosji z Turcją w ostatnich tygodniach pozostają bardzo napięte.
Koncerny zbrojeniowe z Turcji i Ukrainy rozpoczęły negocjacje dot. modernizacji ukraińskiej broni pancernej, a w przyszłości także artylerii i transporterów piechoty. Do rozmów doszło w okresie szczególnie napiętych relacji obu państw z Rosją.