Katastrofa górnicza w Turcji

14 maja 2014

Zginęło ponad 300 górników. Zapadły wyroki

Turecki sąd skazał w środę na 15 lat pozbawienia wolności byłego prezesa zarządu kopalni Soma, gdzie w maju 2014 roku doszło do najtragiczniejszej katastrofy górniczej w dziejach Turcji, w wyniku której zginęło 301 osób.

7,5 tys. lat więzienia dla szefów kopalni w Somie?

W czasie procesu w sprawie katastrofy w kopalni węgla w Somie (zachodnia Turcja) prokurator zażądał dla szefów kopalni kar 25 lat więzienia za każdego z 301 zabitych. Zażądał też trzech lat więzienia za każdego rannego. Oznacza to, że każdemu z oskarżonych grozi 7527 lat więzienia.

Aresztowania po katastrofie w kopalni

24 osoby zatrzymała turecka policja w ramach śledztwa dotyczącego wtorkowej katastrofy w kopalni na zachodzie Turcji, w której zginęło ponad 300 osób - podały w niedzielę miejscowe media. Wśród zatrzymanych są pracownicy i przedstawiciele kierownictwa kopalni.

Rośnie liczba ofiar katastrofy w kopalni

Do 299 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych wtorkowej katastrofy w kopalni węgla w Somie na zachodzie Turcji. Z pod ziemi ciągle są wydobywane kolejne ciała górników.

Obama chce pomóc Turcji po katastrofie w kopalni

Barack Obama zaoferował Turcji pomoc po katastrofie w kopalni węgla brunatnego, w której zginęło około 300 górników - poinformował w piątek Biały Dom po rozmowie telefonicznej prezydentów USA i Turcji.

Rośnie liczba ofiar w Somie. Burzliwa noc w Stambule

Bilans ofiar katastrofy w Somie wzrósł do 284 - poinformował turecki minister ds. energii Taner Yildiz w piątek. Dodał, że pod ziemią znajduje się jeszcze maksymalnie 18 osób, a bilans najprawdopodobniej nie przekroczy 302 osób. Wcześniej władze mówiły o nawet jeszcze 150 zasypanych osobach.

Doradca premiera skopał protestującego w Somie

Doradca tureckiego premiera Recepa Tayyipa Erdogana skopał jednego z protestujących w Somie. Zdjęcie wykonał reporter Reutera zaledwie dwie doby po tragicznych wydarzeniach w kopalni. Protestujący w Turcji oskarżają Erdogana i jego rząd o lekceważenie kwestii bezpieczeństwa w sprywatyzowanych kopalniach i domagają się jego dymisji.

Erdogan w Somie przywołuje tragedie z XIX wieku. Protestujący skopali mu samochód

Premier Turcji broni działań swojego rządu i katastrofę górniczą w Somie przyrównuje do tych z XIX wieku, do których doszło w Wielkiej Brytanii. - To są zwykłe rzeczy - powiedział Erdogan na konferencji prasowej w Somie. Prezydent spotkał się tam z rodzinami ofiar, lecz jego wizyta wywołała ogromne niezadowolenie. Jak donosi BBC, ludzie kopali samochód premiera i wzywali go do ustąpienia.

Soma to wizytówka tureckiego węgla. Potężna korporacja plus wielkie plany rządu

Kopalnia węgla brunatnego w Somie jest jedną z najważniejszych w Turcji. Zaopatruje w energię pobliską elektrownię, a produkcja surowca zwiększyła się w niej w ostatnich 20 latach kilkunastokrotnie. W tej chwili wytwarzane jest w niej ok. 3 proc. energii całego kraju, a jej rola w kolejnych latach powinna rosnąć. Takie są założenia rządu w Ankarze, z którym współpracuje olbrzymia korporacja Soma Group mająca też interesy w innych gałęziach przemysłu i usług.

Komorowski i Tusk łączą się w bólu z rodzinami ofiar

Prezydent Bronisław Komorowski przekazał prezydentowi Turcji kondolencje w związku z katastrofą w kopalni węgla w Somie, w której zginęło ponad 200 górników. "W tych trudnych chwilach łączymy się w bólu z rodzinami i bliskimi ofiar i poszkodowanymi" - podkreślił. Kondolencje przesłał także premier Donald Tusk.

Błąd podczas akcji ratunkowej w kopalni? Ekspert: nie można na siłę napowietrzać

Podczas akcji ratunkowej w tureckiej kopalni mogło dojść do błędu - uważa Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki i ratownik medyczny. Jak wyjaśnił we "Wstajesz i wiesz", chodzi o intensywne napowietrzanie miejsca katastrofy. - Przewietrzając, dostarcza się tlen, który inicjuje pożar i stwarza zagrożenie - mówił. W Somie w zachodniej Turcji, w wyniku spowodowanego wybuchem zawału w tamtejszej kopalni, zginęło co najmniej 201 górników.

Rośnie liczba ofiar katastrofy w kopalni

Do 274 zabitych wzrosła liczba ofiar katastrofy w kopalni w Somie na zachodzie Turcji. Według firmy Soma Komur Isletmeleri za śmierć górników odpowiada tlenek węgla. Blisko 450 górników udało się uratować. Dwa kilometry pod ziemią wciąż znajdują się ludzie. Zostali tam uwięzieni, bo po wybuchu przestała działać winda, która mogła ich wywieźć na powierzchnię.