Hugo Chavez miał 58 lat. Prezydentem Wenezueli 14 lat. W październiku 2012 roku wygrał kolejne wybory, ale nie został zaprzysiężony z powodu choroby. W czerwca 2011 roku wykryto u niego nowotwór. Od tamtej pory był cztery razy operowany na Kubie - ostatni raz 11 grudnia 2012 roku.
18 lutego powrócił do Caracas po kolejnej operacji usunięcia nowotworu i dwumiesięcznym leczeniu. Został umieszczony w szpitalu wojskowym w stolicy kraju. Z dnia na dzień jego stan się pogarszał, m.in. miał bardzo poważną infekcję dróg oddechowych i problemy z oddychaniem. 5 marca w wystąpieniu telewizyjnym wiceprezydent Wenezueli Nicolas Maduro poinformował, że Hugo Chavez zmarł w Caracas o godzinie 16.25 (czasu lokalnego) w następstwie choroby nowotworowej. Maduro zaapelował do swych rodaków o spokój i rozwagę. "W chwili tej historycznej tragedii, która wstrząsnęła naszą ojczyzną, apeluję do wszystkich rodaków, by zachowali spokój" - powiedział wiceprezydent. Państwowa agencja informacyjna AVN podała, że Chavez zmarł o godzinie 16.47.
30 dni na nowe wybory
Siły zbrojne Wenezueli zapewniły, że będą respektować konstytucję i wolę zmarłego prezydenta. Zapewniły także o swej lojalności wobec rządu.
- Jesteśmy zjednoczeni w szacunku dla konstytucji oraz woli naszego przywódcy Hugo Chaveza. Wiceprezydent Nicolas Maduro i przewodniczący parlamentu Diosdado Cabello i wszystkie konstytucyjne organy mogą liczyć na armię - zapewnił minister obrony, admirał Diego Molero w wystąpieniu, które pokazały wszystkie najważniejsze media w Wenezueli. Ministrowi towarzyszyło kilku wysokich rangą oficerów. Zgodnie z wenezuelską konstytucją, w ciągu 30 dni od śmierci prezydenta muszą zostać ogłoszone nowe wybory. Pod koniec ubiegłego roku Hugo Chavez powiedział, że życzyłby sobie Nicolasa Maduro na swego następcę. Ostatecznie termin wyborów ustalono na 14 kwietnia.
Kondolencje ze świata
Wiadomość o śmierci Chaveza wywołała reakcje na świecie. Prezydent USA Barack Obama wyraził poparcie dla narodu Wenezueli i zapewnił, że Stany Zjednoczone są zainteresowanie rozwojem konstruktywnych relacji z wenezuelskim rządem. Podczas rządów Chaveza stosunki wenezuelsko-amerykańskie były napięte. Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun przekazał rodzinie Hugo Chaveza i narodowi wenezuelskiemu wyrazy "głębokiego współczucia". Podkreślił także zasługi zmarłego prezydenta dla rozwoju swego kraju.
Szef brytyjskiej dyplomacji William Hague oświadczył, że "ze smutkiem" przyjął wiadomość o śmierci prezydenta Wenezueli. Jego zdaniem, podczas swoich rządów Chavez zjednał sobie wielu ludzi w kraju i za granicą. Prezydent Brazylii, pani Dilma Rousseff powiedziała, że jest wstrząśnięta śmiercią Hugo Chaveza. "Straciliśmy w nim wielkiego przywódcę i przyjaciela" - podkreśliła Rousseff. Boliwia ogłosiła tygodniową żałobę, a Argentyna - trzydniową. Udział w uroczystościach pogrzebowych zapowiedzili już prezydenci Argentyny, Brazylii, Boliwii i Urugwaju. Do Caracas przyjedzie także przywódca Kuby Raul Castro, a być może również jego brat - Fidel. Obaj przyjaźnili się z Chavezem.