- Nie musiał mnie w to wmanewrowywać, ale jeśli już to dał okazję do bardzo śmiesznych spekulacji. To mnie zaskoczyło, bo to było takie babskie, takie o słowo za dużo, ale lubię go dalej - stwierdziła w "Piaskiem po oczach" w TVN24 Jadwiga Staniszkis, odnosząc się do słów Jarosława Kaczyńskiego o "liście osób zagrożonych".