Ekspertyza grafologiczna Instytutu Pamięci Narodowej ma potwierdzić lub wykluczyć, czy pokwitowania znalezione w domu Czesława Kiszczaka, są prawdziwe i czy Lech Wałęsa w pierwszej połowie lat 70. współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa. IPN zażądał więc od Wałęsy próbek podpisów, ale ten odmówił. Instytut szuka więc, gdzie może. Materiał "Faktów" TVN.