USA mogą (raczej) odetchnąć z ulgą. - Jestem gotowa na 99 procent. Zrobię wszystko, żeby wystartować - powiedziała kontuzjowana gwiazda narciarstwa alpejskiego Lindsey Vonn. Śliczna, ale przede wszystkim bardzo utalentowana narciarka ujawniła, że stosuje nowatorską kurację z użyciem... sera.
25-letnia Lindsey Vonn bolesnej kontuzji goleni prawej nogi doznała 3 lutego podczas treningów w Austrii. Właśnie z "kraju Mozarta" pochodzi serowa kuracja, którą zastosowała. - Robię wszystko, żeby poczuć się lepiej. Owinęłam nogę serem - powiedziała Vonn i zaznaczyła, że nie używa środków przeciwbólowych.
W czwartek wieczorem czasu polskiego alpejczycy wezmą udział w treningu. - Zdecydujemy tuż przed. W tej chwili szanse jej występu oceniam na 100 procent - powiedział lekarz reprezentacji USA Bill Sterett.
W środę kibice zadrżeli po konferencji prasowej jaką Vonn zwołała w Vancouver. - To najgorsza kontuzja jaką miałam. Ból jest nie do wytrzymania - mówiła.
Dominuje od dwóch lat
Vonn planuje występ we wszystkich pięciu alpejskich konkurencjach. Pierwsza z nich, superkombinacja, odbędzie się już w niedzielę. Nadzieją może napawać fakt, że podczas igrzysk w Turynie Amerykanka po groźnym upadku na jednym z treningów (trafiła nawet do szpitala), dwa dni później stanęła do walki i zajęła ósme miejsce. W Vancouver Vonn jest faworytką do złota w zjeździe i supergigancie, ale w konkurencjach technicznych też nie jest bez szans.
25-letnia Amerykanka od dwóch lat triumfuje w alpejskim Pucharze Świata. Ma na koncie dwa złote medale mistrzostw świata. W karierze odniosłą aż 31 zwycięstw. Wcześniej występowała pod panieńskim nazwiskiem Kildow.
Źródło: eurosport.com, tvn24.pl