"Jaka ulga, że pewnych rzeczy już nie będę robił". Jeszcze Rio i Majewski się żegna


Zestarzał się, rekordów już nie bije, zawodów nie wygrywa. W Rio po raz ostatni wystąpi na tak wielkiej scenie. - To dwudziesty sezon moich treningów. Po igrzyskach na pewno odchodzę. Obym zakończył to w dobrym stylu - mówi Tomasz Majewski, mistrz nad mistrzami, dwukrotny złoty medalista olimpijski w pchnięciu kulą. W dobrym stylu, czyli znowu na podium?

Przed wylotem do Brazylii Majewski trenował na obiektach swojego klubu - AZS AWF Warszawa. W ciszy i spokoju, z dala od wszystkich, na bocznej rzutni, prawie w lesie. Słowa, którymi zwracał się do latającej kuli, były wulgarne. Przytoczyć ich nie można. Nie mogą też dziwić, bo skoczkowie wzwyż obrażają poprzeczkę, a ci rzucający młotem - młot. Taki zawód. - Kilka lat temu byłem ostrzejszy, bardziej nerwowy. Teraz jestem w miarę wyluzowany - mówi mistrz. Pod koniec sierpnia skończy 35 lat. We wrześniu, po mityngu w Zagrzebiu, zostanie sportowym emerytem. W Rio staje przed ostatnim wielkim wyzwaniem swojej wielkiej kariery. Rafał Kazimierczak, sport.tvn24.pl: Masz dość sportu, dlatego odchodzisz? Tomasz Majewski: Tak, mam dość. Dopadł mnie czas. Pojawiło się wypalenie i brak motywacji. Długo trwa ta kariera, długo utrzymuję się na wysokim poziomie. Z igrzysk w Atenach wszystkich moich rywali w sporcie już nie ma, i to od dawna. Z Pekinu prawie wszystkich. Jestem zadowolony, że tak naprawdę kończę to w zdrowiu.

Jak w zdrowiu, skoro przez sport miałeś cztery operacje, w tym tę ostatnią - na kręgosłup?

I właśnie ta ostatnia na tyle mnie wyprostowała, że jestem zdrowy. Tak, fajnie to kończę, z uśmiechem, nie z grymasem bólu. Ale znużenie jest i tak. Z jednej strony sport to fajne zajęcie, masa pozytywów się z nim wiąże. A z drugiej strony - sezon sezon to samo, do znudzenia. Nie masz pojęcia, jaka to ulga, że pewnych rzeczy nie będę musiał już robić. A co aż tak ci dało w kość?

Choćby przerzucanie żelastwa w siłowni, machanie tymi wielkimi ciężarami. To naprawdę nie jest przyjemne, szczególnie po dwudziestu latach.

Wreszcie nie będzie przerzucania żelastwa w siłowni, machania tymi wielkimi ciężarami. To naprawdę nie jest przyjemne, szczególnie po dwudziestu latach. Tomasz Majewski

Ale najważniejszy jest chyba ten spadek motywacji. Nie mam zamiaru oszukiwać, motywacja nie jest ta sama, co jeszcze cztery, pięć sezonów temu. Na szczęście teraz są igrzyska, więc jej nie zabraknie. Dlatego jest fantastycznie. Patrząc na wyniki szans na medal nie masz. A w twoich wypowiedziach ten medal nieśmiało się pojawia.

Tak, pojawia się medal w kolorze brązowym. Bo wiem, że jeżeli wszystko ułoży się po mojej myśli, to trzecie miejsce jest możliwe. Będzie bardzo, bardzo ciężko, ale jest możliwe. Trzeba będzie pchnąć 21 z hakiem, pewnie sporym. Twoje 20,81 z tego sezonu to za mało.

Stać mnie na 21, nawet z hakiem. Do tego brzydka pogoda, do tego słabsza dyspozycja chłopaków. To wszystko może się wydarzyć. Podkreślam, że szansa jest minimalna. Ale jest.

Wiem, że powinienem przejść eliminacje. Wejść do wąskiego finału. A tam walczyć. Znowu będzie ten dreszczyk. Znowu będzie się działo.

Dlaczego to ty masz dwa złota olimpijskie. Dlaczego nie Christian Cantwell, dlaczego nie Reese Hoffa, dlaczego nie te siłowe potwory, które pchały daleko poza granicę 22 m, której ty nigdy nie przekroczyłeś?

Nie wiem.

Na pewno okazało się, że jestem zawodnikiem wybitnie startowym. Kariery naszej trójki, czyli moja, Cantwella i Hoffy, zaczęły się na dobre w roku 2004 w Budapeszcie, w czasie halowych mistrzostw świata. Oni są wybitnymi kulomiotami, wystarczy spojrzeć w statystyki. Chyba miałem nad nimi przewagę psychiczną, to jakaś wrodzona cecha. I z formą trafiałem w punkt, dokładnie na czas. To ja z naszej grupy najbardziej chciałem wygrać - i w Pekinie, i w Londynie. Miałeś kiedyś zajęcia z psychologiem?

Kiedyś tak. Bardziej chodziło o to, by sprawdzić, jak tę moją postawę powielać, przenosić na innych zawodników. Bo ja takiej pomocy nie potrzebowałem. Mnie rywalizacja nakręca, a przy tym potrafię zachowywać spokój w ekstremalnych sytuacjach. Przed igrzyskami w Atenach, przed olimpijskim debiutem, też byłeś psychicznie tak mocny?

Nie, tam nie, to zupełnie inne historia. Długo goniłem tamto minimum, aż na Białoruś po nie pojechałem. Najpierw mi brakowało 7 cm, potem 3. A w międzyczasie mieliśmy z trenerem wypadek samochodowy, w którym nikomu nic się nie stało. Cztery dni potem startowałem w mistrzostwach Polski i zabrakło mi tych 3 cm. Byłem przedostatnim olimpijczykiem, który minimum wreszcie uzyskał. A na miejscu oczywiście grzała. Spaliłem się psychicznie, wszystko było nowe. Miałem 23 lata, zająłem 18. miejsce. I tak wyższe od Hoffy, który już wtedy pchał ponad 22 m. W Pekinie wygrałeś, Hoffa był tam tylko siódmy. Z rozpaczy obżerał się w fast foodzie, nie chciał spotkać się z żoną, która przyleciała z USA.

Igrzyska to impreza, która potrafi sparaliżować nawet najlepszych. Trochę czasu upłynęło, zanim ja potrafiłem wykorzystywać doświadczenie. Ten moment, kiedy w Pekinie zostałeś mistrzem olimpijskim. Euforia?

To jest fantastyczna chwila. To się nie da porównać z niczym. Wiesz, że jesteś najlepszy, a ta chwila trwa. Ważne, że zaraz potem mieliśmy dekorację, na tej euforii. Dzika radość. A łzy na podium nie uroniłeś.

E tam, sentymentalny nie jestem. Zdobyłem to, co chciałem. I cieszyłem się po swojemu. Osiem lat minęło, możesz zdradzić, jak wtedy świętowałeś?

A jak miałem świętować, skoro po konkursie miałem z milion wywiadów i do wioski wróciłem o 2 w nocy? Tylko trener na mnie czekał. Przecież to igrzyska, wszyscy startują, wszyscy muszą się wysypiać. A potem, tak, imprezowałem. Tym bardziej, że zaraz po mnie srebro w dysku zdobył Piotrek Małachowski, mój przyjaciel. Co decydowało - tak po drodze - że dotarłeś na sam szczyt? Miałem szczęście, bo po kolei trafiałem na odpowiednich ludzi. A decydujące było to, że razem z moim bratem Zbyszkiem zacząłem trenować.

Kiedyś mówiłeś, że w tych początkach dzień w dzień dojeżdżałeś do liceum i na treningi autobusem, 25 km w jedną stronę. Łatwo było machnąć na to ręką. Sport wydawał mi się tak fajny, że nie chciałem go rzucić. Spotkałem trenera Suskiego, potem trenera Olszewskiego. Dobrych miałem trenerów, płynnie to szło, na dodatek do pewnego momentu byłem wybitnie zdrowym zawodnikiem, nie do zabicia. To trochę mniej miło - od zimy tego roku zacząłeś regularnie przegrywać w Polsce, z Konradem Bukowieckim i Michałem Haratykiem. Bolało? Wciąż boli? Pewnie, że chciałbym wygrywać do samego końca. I dopóki w ostatnim starcie ubiegłego sezonu nie przegrałem z Konradem, bardzo mi na tym zależało, bardzo się spinałem.

W tym roku zobaczyłem, co chłopaki wyprawiają i się wyluzowałem. To nie wstyd przegrywać na takich odległościach. Nie zostawisz za sobą spalonej ziemi.

Zostawię taki dobrobyt, że daj spokój. A co myślisz o tych młodych jako doświadczony zawodnik? Na co stać ich w Rio? Przede wszystkim jadą tam po naukę. Ale jednego i drugiego stać na sprawienie niespodzianki. Możliwości obaj mają wielkie, stosują technikę obrotową, mogą trafić super pchnięcie. Będę się cieszył, jeżeli przebrną eliminacje, bo jednak przede wszystkim czeka ich nauka. Faworyt jest jeden - Joe Kovacs?

Tak, Joe, mistrz świata, trzy próby poza 22 m w sezonie. Tyle że on te próby często pali. A to jest normalne, że przed główną imprezą nie sezonu, a czterolecia, ktoś pcha tak daleko. Starczy mu pary na Rio?

Jemu starczy, dla niego to normalne. Joe może walnąć i 23 m. Wygląda monstrualnie, mocny jest bardzo. Ale jeżeli sędzia będzie restrykcyjny, to mu tych pchnięć nie będzie zaliczał, bo on naprawdę je pali. A można go słownie sprowokować, w trakcie konkursu wyprowadzić czymś z równowagi, żeby się zagotował?

W taki sposób można się bawić na mityngach. I to tylko dla jaj. Cantwell był właśnie taki, że musiał się na kogoś lub na coś wkur…, on jechał na agresji. Joe to świetny gość. Opowiadał mi, że przez pierwszy rok pracy z trenerem Artem Venegasem był przekonany, że ten nie wie, jak on ma na imię, bo zwracał się do niego tylko w jeden sposób - you motherfucker. To co ja mam Kovacsowi powiedzieć, żeby go zdenerwować?

To z kobietami Venegas pracować nie powinien.

Pracuje. I to z sukcesami. Wybitny fachowiec. Ty chciałeś kiedyś zostać dziennikarzem, potem skończyłeś politologię. Dużo masz tych zainteresowań. Czym byś się teraz zajmował, gdybyś wtedy, w tych początkach, nie poszedł któregoś dnia na autobus i rzucił treningi? Pojęcia nie ma, bo pozmieniały się wszystkie moje plany. Zainteresowania też. Mam nadzieję, że polityką nigdy nie będę musiał się zajmować. Dziennikarstwo to zawód padający, inny niż był te 15 lat temu. Wiem tyle, że nic nie dałoby mi w życiu takiej frajdy, jaką dał sport.

Przez pierwszy rok pracy z trenerem Artem Venegasem Joe Kovacs był przekonany, że ten nie wie, jak on ma na imię, bo zwracał się do niego tylko w jeden sposób - you motherfucker. To co ja mam Kovacsowi powiedzieć, żeby go zdenerwować? Tomasz Majewski

Cantwell zapraszał cię do siebie, do Missouri, na ryby. Mieliście - już jako sportowi emeryci - wziąć skrzynkę piwa na łódź i łowić. Aktualne? Niedawno gadałem z jego menedżerem. Okazało się, że Christian ma kontuzję, w tym roku wystartował tylko raz. Podobno jest w dołku, w depresji, do nikogo się nie odzywa. To pokazuje, ile sportowiec z siebie daje, jak trudna jest kariera na tym najwyższym poziomie. Mam nadzieję, że szybko mu przejdzie.

Autor: rozmawiał Rafał Kazimierczak / Źródło: sport.tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Około 200 tysięcy dzieci i młodych ludzi, a także szczególnie narażonych dorosłych, padło ofiarą przemocy w państwowych i religijnych nowozelandzkich zakładach opieki w ciągu ostatnich 70 lat - wynika z raportu, będącego efektem kilkuletniego śledztwa. - To smutny i mroczny dzień - oświadczył premier Nowej Zelandii Christopher Luxon.

Co trzeci podopieczny był ofiarą. "To mroczny dzień"

Co trzeci podopieczny był ofiarą. "To mroczny dzień"

Źródło:
PAP, Reuters, BBC

Policja opublikowała nagranie z akcji w Springfield w stanie Illnois, w czasie której jeden z funkcjonariuszy śmiertelnie postrzelił 36-letnią czarnoskórą kobietę. Ofiara sama wezwała policję, podejrzewając, że ktoś włamał się do jej domu. Policjant, który oddał strzał, został zwolniony i przebywa w areszcie. Jest oskarżony o morderstwo i nadużycie siły.

Wezwała policję, zabili ją w jej domu. Upubliczniono nagranie

Wezwała policję, zabili ją w jej domu. Upubliczniono nagranie

Źródło:
BBC, Reuters

Co najmniej 18 osób zginęło w katastrofie samolotu w Nepalu. Maszyna w czasie startu ze stołecznego lotniska zjechała z pasa i zapaliła się.

Samolot zjechał z pasa, rozbił się i zapalił. Zginęło wiele osób

Samolot zjechał z pasa, rozbił się i zapalił. Zginęło wiele osób

Źródło:
Reuters

- To były okropne chwile. Teraz, gdy tylko przychodzi alert RCB, od razu wracają najgorsze wspomnienia - mówi Alicja Tarkowska, sołtys Zawał pod Toruniem, gdzie 19 lipca 2015 roku przez wieś przetoczyła się trąba powietrzna. W kilka minut ludzie stracili swoje majątki. Najważniejsze jednak, że nikt nie zginął. Dzięki zaangażowaniu wielu osób, dziś wszyscy mieszkańcy, których dotknął żywioł, ponownie są "na swoim".

Minęło 9 lat, ale strach pozostał. "Gdy przychodzi alert, wracają najgorsze wspomnienia"

Minęło 9 lat, ale strach pozostał. "Gdy przychodzi alert, wracają najgorsze wspomnienia"

Źródło:
tvn24.pl

Nie zabrałbym dziecka na polowanie. Sam nie uczestniczę w polowaniach. Natomiast nie chcę odbierać tym, którzy chcą uczestniczyć w polowaniach, takiego prawa - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk. Odniósł się do propozycji zawartych w "Strategii zrównoważonego łowiectwa w Polsce do roku 2030 z perspektywą do roku 2035".

Dzieci na polowaniach? "Nie powinniśmy tego zabraniać"

Dzieci na polowaniach? "Nie powinniśmy tego zabraniać"

Źródło:
TVN24, Gazeta Wyborcza

Aktywiści klimatyczni nad ranem zablokowali płytę lotniska Kolonia/Bonn, jednego z największych w Niemczech. Z tego powodu wszystkie loty zostały czasowo wstrzymane. Władze portu przekazały, że utrudnień należy spodziewać się do końca dnia.

Jedno z głównych lotnisk w Niemczech wstrzymało loty. Na płycie pojawili się aktywiści

Jedno z głównych lotnisk w Niemczech wstrzymało loty. Na płycie pojawili się aktywiści

Źródło:
BBC, tvn24.pl

PSL chce powrotu do starych zasad naliczania składki zdrowotnej i forsuje swój projekt. - Nasze rozwiązanie będzie wychodzić naprzeciw oczekiwaniom, bo przedsiębiorcy dzisiaj nie oczekują na kosmetykę, jeśli chodzi o składkę zdrowotną, tylko na powrót do tego, co było - powiedział Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii w "Jeden na Jeden" w TVN24. We wtorek Donald Tusk podkreślał, że koalicja powinna przedstawić wspólną propozycję.

Zmiany w składce zdrowotnej. "Proponujemy powrót do starych zasad"

Zmiany w składce zdrowotnej. "Proponujemy powrót do starych zasad"

Źródło:
TVN24, PAP

Punkowcy z Niemiec zjechali się na wakacyjną wyspę Sylt na Morzu Północnym i założyli tam letni obóz protestacyjny. Demonstrują przeciwko wykluczeniu ekonomicznemu, degradacji środowiska i obecności skrajnej prawicy w jednym z najbardziej ekskluzywnych rejonów kraju.

Punkowcy opanowali wyspę. Cel? "Wysłać w przeszłość schronienie dla faszystów"

Źródło:
"The Guardian"

Przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich w Paryżu Ukraina opłakuje sportowców, których plany i marzenia odebrała wojna. Wśród nich "wschodzącą gwiazdę judo" Stanisława Hulenkowa oraz dziesięcioboistę Wołodymyra Androszczuka, który wstąpił do armii mimo uszkodzonego kręgosłupa.

"Zacząłem płakać, chociaż wiedziałem, że nie powinienem". Ukraińscy sportowcy, którzy nie doczekali igrzysk

"Zacząłem płakać, chociaż wiedziałem, że nie powinienem". Ukraińscy sportowcy, którzy nie doczekali igrzysk

Źródło:
Reuters, The New York Times, tvn24.pl

Przy obecnym prezydencie niestety żadnych zmian w tym zakresie nie zrobimy - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk. Odniósł się do projektu zakładającego dekryminalizację pomocy w aborcji. Pytany, dlaczego sumienie podpowiada mu głosowanie przeciwko tej ustawie, powiedział, że "ta ustawa jest tylko biciem piany i robieniem kobietom nadziei".

Paszyk o ustawie o aborcji: bicie piany

Paszyk o ustawie o aborcji: bicie piany

Źródło:
TVN24

W środę rano na północy Moskwy wybuchł samochód, dwie osoby zostały poszkodowane - potwierdziło rosyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych. Jak podają media, jednym z rannych jest agent GRU.

Wybuch samochodu w Moskwie. Media: w środku był agent GRU

Wybuch samochodu w Moskwie. Media: w środku był agent GRU

Źródło:
Reuters

882 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Ukraińska armia potwierdziła, że przeprowadziła atak dronami na prom kolejowy w porcie Kawkaz w Kraju Krasnodarskim w Rosji. Jednostka o nazwie "Sławianin" została "znacznie uszkodzona". Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Ukraińcy zaatakowali "Sławianina". "Znaczne uszkodzenia"

Ukraińcy zaatakowali "Sławianina". "Znaczne uszkodzenia"

Źródło:
PAP

Gdzie jest burza? W środę 24.07 nad Polską pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Grzmi, błyska się, porywiście wieje

Gdzie jest burza? Grzmi, błyska się, porywiście wieje

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Brytyjski gitarzysta i wokalista bluesowy John Mayall zmarł w wieku 90 lat - przekazano w oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych. Muzyk, odznaczony m.in. Orderem Imperium Brytyjskiego, nazywany był "ojcem chrzestnym brytyjskiego bluesa".

John Mayall nie żyje. Legenda bluesa miała 90 lat

John Mayall nie żyje. Legenda bluesa miała 90 lat

Źródło:
BBC, PAP

Coraz bardziej dotkliwa susza panuje na Sycylii. Tam, gdzie jest najgorzej, woda z kranów nie płynie od kilkudziesięciu dni. Poważne straty notuje się w rolnictwie i turystyce. Burmistrz miasta Agrigento oświadczył, że to "najgorszy kryzys hydrologiczny w ostatnich latach".

Czarny rynek wody i protesty na Sycylii. "Najgorszy kryzys w ostatnich latach"

Czarny rynek wody i protesty na Sycylii. "Najgorszy kryzys w ostatnich latach"

Źródło:
PAP, Reuters, tvnmeteo.pl

Niezależnie od tego, jak oceniać dorobek czy kompetencje Kamali Harris, nie da się jej zarzucić podeszłego wieku. Ta linia narracji Trumpa z okresu późnej kampanii Bidena straciła rację bytu. Jest wręcz ryzyko, że teraz to podeszły wiek Trumpa będzie dla niego obciążeniem. Dodatkowo Kamala Harris, która przez większość kariery była prokuratorem, będzie cały czas podbijać wątek problemów prawnych kandydata republikanów.

Demokraci resetują swoją kampanię. Jaką strategię przyjmą teraz republikanie?

Demokraci resetują swoją kampanię. Jaką strategię przyjmą teraz republikanie?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W mięśniach i wątrobach ryb z rodziny żarłaczowatych u wybrzeży Brazylii wykryto wysokie stężenie kokainy. - To bardzo ważne i potencjalnie niepokojące odkrycie - powiedziała Sara Novais, ekotoksykolożka morska.

"Kokainowe ryby" u wybrzeży Brazylii

"Kokainowe ryby" u wybrzeży Brazylii

Źródło:
BBC, Science

Od trzech dni trwają poszukiwania ponad dwudziestu 50-kilogramowych beczek z wysoce toksycznym cyjankiem sodu, przewożonych przez ciężarówkę, która przewróciła się nieopodal Nairobi. Władze ostrzegają złodziei, że "połknięcie zaledwie pół grama skradzionego cyjanku może zabić osobę dorosłą w ciągu kilku godzin".

Brakuje 21 beczek z trucizną. Władze do złodziei: może zabić tysiące osób

Brakuje 21 beczek z trucizną. Władze do złodziei: może zabić tysiące osób

Źródło:
PAP

IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami. Wyładowaniom towarzyszyć będą obfite opady deszczu i silne porywy wiatru. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Ostrzeżenia w 13 województwach. Burze będą gwałtowne

Ostrzeżenia w 13 województwach. Burze będą gwałtowne

Źródło:
tvnmeteo.pl

Aleksandra Gajewska, Marcin Kierwiński, Michał Szczerba, a może obecna wiceprezydentka Warszawy Renata Kaznowska? Zdaniem "Dziennika Gazety Prawnej" to lista potencjalnych kandydatów z Platformy Obywatelskiej do zastąpienia Rafała Trzaskowskiego, gdyby ten wygrał wybory prezydenckie w przyszłym roku.

Kto może zastąpić Rafała Trzaskowskiego. Partyjne przymiarki, jest kilka nazwisk

Kto może zastąpić Rafała Trzaskowskiego. Partyjne przymiarki, jest kilka nazwisk

Źródło:
PAP

Senator Bob Menendez, jeden z bardziej wpływowych polityków w Partii Demokratycznej, złożył rezygnację po wyroku skazującego za przekupstwo i działanie w charakterze agenta rządu Egiptu. Ugiął się pod naciskami innych demokratów.

Przyjmował "rozkazy oficjeli", żona pisała, że "zrobi wszystko". Senator Bob Menendez ustąpił

Przyjmował "rozkazy oficjeli", żona pisała, że "zrobi wszystko". Senator Bob Menendez ustąpił

Źródło:
PAP

Kamala Harris prowadzi minimalnie nad Donaldem Trumpem w pierwszym sondażu przeprowadzonym po decyzji Joe Bidena o rezygnacji z ubiegania się o drugą kadencję w Białym Domu. Badanie Reuters/Ipsos pokazało, że zagłosowałoby na nią 44 procent, a na Trumpa - 42 procent Amerykanów zarejestrowanych jako wyborcy. Reuters podkreśla, że błąd statystyczny wynosi w tym badaniu 3 punkty procentowe.

Kamala Harris czy Donald Trump? Pierwszy sondaż w nowej sytuacji

Kamala Harris czy Donald Trump? Pierwszy sondaż w nowej sytuacji

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Przyczyną śmierci mężczyzny były obrażenia głowy powstałe na skutek postrzelenia z broni palnej. Na ciele nie było innych obrażeń - podała prokuratura. Ciało zostało znalezione w piątek w Dąbrowie Zielonej (woj. śląskie). Od początku śledczy informowali, że miał ranę postrzałową głowy. Według nieoficjalnych informacji tvn24.pl mężczyzną jest poszukiwany od lat Jacek Jaworek. Prokuratura nadal czeka na oficjalne wyniki DNA.

Są wyniki sekcji zwłok znalezionych pięć kilometrów od domu Jacka Jaworka

Są wyniki sekcji zwłok znalezionych pięć kilometrów od domu Jacka Jaworka

Źródło:
tvn24.pl

"Ból i blask" Pedro Almodóvara czy "IO" Jerzego Skolimowskiego to filmy, które zostały obsypane nagrodami, ale nie były tworzone z myślą o masowej widowni. Takich świetnych, ambitnych filmów na platformie Max jest więcej. Oto 10 najciekawszych.

Perełki znalezione na Max. 10 filmów, które naprawdę warto obejrzeć

Perełki znalezione na Max. 10 filmów, które naprawdę warto obejrzeć

Źródło:
TVN24

Państwo wejdzie w momencie, gdy ten proces będzie się zbyt długo przedłużał - stwierdził w TVN24 przewodniczący Rady Mediów Polskich i redaktor naczelny Onetu Bartosz Węglarczyk, komentując poprawki senatorów do noweli ustawy o prawie autorskim. Jarosław Włodarczyk z Press Club Polska dodał, że wprowadzona w poprawkach procedura "przymusza obydwie strony: media, wydawców i big techy do tego, żeby usiąść do stołu".

"Ta procedura przymusza media, wydawców i big techy do tego, żeby usiąść do stołu"

"Ta procedura przymusza media, wydawców i big techy do tego, żeby usiąść do stołu"

Źródło:
tvn24.pl