Policja umorzyła postępowanie sprawdzające w sprawie zagubionych dzieci z przedszkola nr 17 w Koninie. Dwójką maluchów zaopiekowała się przypadkowa osoba, która odprowadziła zguby do innej placówki. - Takie przestępstwo ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego, w tym przypadku rodziców dzieci. Ci jednak nie złożyli wniosku - informują śledczy.
- Przy rozpatrywaniu okoliczności zagubienia maluchów wzięto pod uwagę nieumyślność działania przedszkolanek. W takim przypadku do ścigania karnego potrzebny jest wniosek osób pokrzywdzonych, a rodzice "uciekinierów" nie żądają ścigania sprawców. Wszystko zakończyło się szczęśliwie, ale powszechnie wiadomym jest, że do nieszczęścia niewiele potrzeba. Pozostaje nadzieja, że z całego zajścia zostaną wyciągnięte wnioski na przyszłość – tłumaczy Marcin Jankowski, rzecznik konińskiej policji.
- Początkowo były prowadzone czynności w sprawie o nieumyślne spowodowanie zagrożenia zdrowia lub zagrożenia życia dzieci. Przestępstwo takie ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego, w tym przypadku rodziców dzieci. Ci jednak nie złożyli wniosku. Tym samym sprawa została umorzona przed wszczęciem – dodaje Marek Kasprzak, rzecznik prokuratury okręgowej w Koninie.
Trafiły do drugiego przedszkola
Grupa 17 przedszkolaków wyszła na spacer z dwiema opiekunkami. W pewnym momencie chłopiec i dziewczynka odłączyli się od reszty. Żadna z kobiet - ani nauczycielka, ani woźna - nie zwróciła na to uwagi. Z pozostałymi dziećmi wróciły do przedszkola, a dwoje czterolatków pozostało nad stawem.
Bawiącymi się dziećmi zainteresowało się starsze małżeństwo. - Ponieważ nie widzieli żadnych opiekunów dwójki maluchów postanowili zapytać, co robią tutaj sami. Dzieci z nieukrywaną radością oznajmiły, że uciekły pani z przedszkola. Małżeństwo odprowadziło maluchy do placówki, tyle że nie do tej, z której wyszły – wyjaśnia Jankowski.
Wszyscy trafili do Przedszkola nr 11, a stamtąd po krótkich poszukiwaniach telefonicznych zostały zabrane przez wychowawczynię z Przedszkola nr 17. Jak ustalono, dzieci bez opieki bawiły się przez kilkanaście do kilkudziesięciu minut.
Opiekunka dzieci została ukarana przez przedszkole upomnieniem z wpisem do akt. Sprawie przygląda się jeszcze wydział oświaty urzędu miejskiego.
Autor: FC/par/k / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KMP Konin