Zarzuty kradzieży z włamaniem usłyszeli dwaj mężczyźni, którzy okradli swojego znajomego na kwotę ponad siedmiuset złotych. Okradziony za bardzo ufał swoim kolegom.
Trzech mieszkańców Leszna spotkało się na piwo. Spędzili wspólnie trochę czasu. W pewnej chwili jeden z nich wysłał swoich kolegów do sklepu, dając im przy tym swoją kartę bankomatową i podając PIN.
Pomysł ten kosztował go 700 zł.
Kartę oddali, jednak...
"Koledzy" wrócili z zakupionym piwem i kartą, którą oddali właścicielowi. Wieczorem, wychodząc zabrali fundującemu portfel z kieszeni. Ponieważ dobrze pamiętali PIN do karty, nie mieli problemów z wypłaceniem pieniędzy i dokonaniem zakupów.
- Za jej pomocą złodzieje dokonali sześć wypłat oraz zrobili zakupy w sklepie. Ponadto usiłowali dokonać jeszcze jednej wypłaty. Ostatecznie pokrzywdzony stracił ponad siedemset złotych - informuje sierż.szt. Dawid Marciniak, oficer prasowy KMP Leszno.
Włam do bankomatu
Złapani złodzieje nie zgadliby zapewne, jakie zostaną im postawione zarzuty.
- Takie działanie kwalifikowane jest jako kradzież z włamaniem. Mężczyźni bowiem podstępem weszli w posiadanie karty, a następnie posługując się kodem PIN niejako dostali się do wnętrza bankomatu - czytamy na stronie KMP Leszno.
- Wprawdzie tu zabezpieczenie jest elektroniczne, ale zgodnie z interpretacją pokonanie takiego zabezpieczenia jest równoznaczne z pokonaniem zamka w drzwiach - tłumaczy Marciniak.
Jak ustalili śledczy, to nie był pierwszy konflikt zatrzymanych z prawem. Za kradzież z włamaniem grozi kara od roku do dziesięciu lat więzienia.
Autor: kk/roody / Źródło: Tvn24 Poznań/KMP Leszno
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24