Wielkopolscy złodzieje najwyraźniej poczuli lato. Nieznani sprawcy połasili się na... budkę z lodami. Ukradli ją z centralnego rynku w Zbąszyniu (woj. wielkopolskie). Właściciel wycenia straty na 150 tys. złotych. Policja nadal szuka sprawców.
Akcja odbyła się błyskawicznie, około godz. 2.00 w nocy ze środy na czwartek. W samym centrum miasta. Złodzieje zakradli się do budki i podczepili ją do swojego auta, po czym z piskiem opon uciekli w nieznane.
Pędzą, aż iskry lecą
Sprawcy wykorzystali fakt, że budka jest na kółkach. Na nagraniu widać auto mknące po ulicy Senatorskiej- spod kół budki sypią się iskry.
- Jeden ze świadków opowiedział nam, że widział moment podpinania przyczepki i holowanie zdobyczy. Właściciel rozstawia się na rynku w każdy sezon letni, ma też inną budkę w pobliskiej miejscowości - informuje Przemysław Podleśny, oficer prasowy z policji w Nowym Tomyślu.
W środku znajdował się automat do robienia lodów włoskich i drugi, który wytwarzał "świderki". Każdy z nich był warty 50 tys. złotych. Do strat trzeba doliczyć kasę fiskalną, system monitoringu i chłodziarkę.
Spalili ją w lesie?
Kilka godzin po nocnej kradzieży i kilkadziesiąt kilometrów dalej, w lasach w Nowej Soli, policja odnalazła spaloną przyczepę nieznanego pochodzenia. - Mieliśmy podejrzenia, że może być to skradziona budka. Ale ledwo co z niej zostało, właściciel nie był w stanie rozpoznać, czy to jego zguba. Nie dało się nawet odczytać numerów identyfikacyjnych - mówi rzecznik.
Policja wciąż poszukuje złodziei i prosi o pomoc każdego, kto może pomóc w ujęciu sprawców.
Autor: ww / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: materiały udostępnione przez KPP Nowy Tomyśl