Proces dwóch mężczyzn oskarżonych ws. zabójstwa leśniczego i jego żony w Dobrzycy koło Piły (woj. wielkopolskie) rozpoczął się w piątek przed poznańskim sądem okręgowym. Rafałowi S. i Michałowi K. grozi dożywotnie więzienie.
Do zabójstwa doszło w marcu ubiegłego roku. Leśniczy Zdzisław K. oraz jego żona Aleksandra, katechetka z miejscowej szkoły, zginęli ugodzeni nożem. Według prokuratury oskarżeni Rafał S. i Michał K. chcieli okraść leśniczówkę, działali z zamiarem pozbawienia życia jej mieszkańców.
Uciekając podpalili leśniczówkę
Z budynku sprawcy zabrali trzy sztuki broni myśliwskiej, amunicję oraz pieniądze, a po zabójstwie i kradzieży rozniecili w budynku ogień.
Śledczy ustalili, że oskarżeni opuścili miejsce zbrodni, zabierając samochód osobowy leśniczego. Pojazd porzucili i podpalili w lesie w okolicach Piły. Skradzioną broń i amunicję odzyskano.
Różnice w zeznaniach
Podczas postępowania przygotowawczego Michał K. przyznał się do zarzutów, kilkakrotnie zmieniał jednak wersję wydarzeń dotyczącą m.in. zakresu swojego udziału w zabójstwie i liczbie osób uczestniczących w napadzie. Na rozprawie nie podtrzymał jednak wcześniejszych zeznań. Oznajmił, że podczas przesłuchania, zaraz po zatrzymaniu, był zastraszany i bity przez policjantów. Odmówił sądowi składania wyjaśnień i odpowiadał tylko na pytania swojego adwokata.
Oskarżają policję
Drugi z oskarżonych od początku nie przyznawał się do zarzutów i w sądzie podtrzymał swoje wcześniejsze zeznania. Oświadczył, że na pytania sądu będzie odpowiadał na kolejnej rozprawie. Podtrzymał swój wcześniejszy wniosek o zbadanie swojego stanu psychicznego i sprawdzenie prawdomówności przy użyciu wykrywacza kłamstw. Rafał S., podobnie jak Michał K., oświadczył, że na pierwszym przesłuchaniu został pobity przez policję.
Jako oskarżyciele posiłkowi w sądzie występują dzieci zamordowanych. Jedno z nich wnioskowało o ujawnienie danych i wizerunku oskarżonych, ale sąd wniosek ten oddalił.
Pożar w leśniczówce. Akcja straży pożarnej
Autor: mw/mz/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN 24