On miał ciemniejszą karnację, ona chustę na głowie. Do tego rozmawiali po niemiecku. To nie spodobało się dwóm pasażerom poznańskiego tramwaju. Mężczyźni zwyzywali parę z dzieckiem. Krzyczeli, że "Polska jest dla Polaków". Kazali im też "wypi****lać". Na szczęście zareagował motorniczy.
Rasistowski incydent w Poznaniu. Para z dzieckiem wsiadła do tramwaju numer 5. Kobieta miała na głowie chustę, a towarzyszący jej mężczyzna miał ciemniejszą karnację.
To nie spodobało się dwóm pasażerom tramwaju. Jeden z nich był szczególnie agresywny.
"Wypi***alaj stąd, bo ci, k***a, bombę całą w d**ę włożę, k***a! Wypie***laj stąd, ty i ona" - to tylko niektóre z wulgaryzmów, które padły pod ich adresem.
Para rozmawiała między sobą po niemiecku. To również denerwowało mężczyzn. Nie omieszkali przypomnieć im, że "Polska jest tylko dla Polaków".
"Ludzie nie reagowali"
Fragment tego zajścia nagrała jedna z pasażerek. Ale autorka filmiku nie chce komentować całej sprawy. Portal tvn24.pl dotarł do innego świadka incydentu,
- Jechałem z dziewczyną tym tramwajem. Usłyszałem wulgaryzmy i jakieś wykrzykiwane hasła. Zacząłem się rozglądać, żeby dowiedzieć się, co się dzieje. Ale moja dziewczyna była przekonana, że to jakieś krzyki na przystanku - opowiada Mateusz Błaszczyk, świadek zdarzenia.
Dopiero po chwili pan Mateusz dostrzegł w tramwaju głośno zachowujących się mężczyzn. Wyczuł też, że są oni pod wpływem alkoholu.
- Nikt nie reagował na tę sytuację. Ludzie albo się patrzyli, albo zakładali słuchawki. To było żałosne. Podszedłem do tych mężczyzn i otworzyłem drzwi, żeby wyszli. Ale chyba nie usłyszeli, co do nich mówię. Wtedy zobaczyłem, że zbliża się motorniczy, więc się odsunąłem - opowiada pan Mateusz.
Opuścili tramwaj
Motorniczy zareagował dość ostro. Od razu wyprosił awanturujących się mężczyzn. Z relacji świadka wynika, że wówczas jeden z mężczyzn krzyknął do motorniczego: Czy ty wiesz, co Niemcy zrobili naszym pradziadkom?
Panowie niechętnie opuścili tramwaj na przystanku na placu Wolności. Jak twierdzi pan Mateusz, wsiedli potem do tramwaju linii 16.
- Cieszymy się, że motorniczy zareagował tak zdecydowanie i stanął w obronie pasażerów. To już druga taka sytuacja w naszych tramwajach. Niestety, trudno liczyć w takich sytuacjach na poparcie pasażerów, bo obawiają się o własne bezpieczeństwo. Tutaj tylko jedna osoba wezwała policję - mówi Iwona Gajdzińska, rzecznik MPK w Poznaniu.
"To przestępstwo z nienawiści"
Wielkopolska policja zajmuje się sprawą. Funkcjonariusze otrzymali na swoją skrzynkę filmik z sytuacją z tramwaju. MPK również zapewnia, że zabezpieczyło monitoring z linii numer 5.
- Po takiej wstępnej analizie wiemy, że mamy do czynienia z przestępstwem z nienawiści. W związku z tym policjanci już zajmują się tą sprawą. Ustalamy osoby pokrzywdzone, które padły ofiarą tego ataku. To nam da podstawę do prowadzenia postępowania karanego i wyciągnięcia konsekwencji wobec sprawców tego czynu - powiedział TVN24 Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
Poszkodowanej pary szuka też Ośrodek Monitorowania Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który jako pierwszy pokazał nagranie z tramwaju.
Za przestępstwo z nienawiści grożą nawet trzy lata więzienia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / jb / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Ośrodek Monitorowania Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych