Mężczyzna przyznał się do podpalenia. Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztu. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Maciej D. został zatrzymany przez policję 2 października.
- Działania mundurowych z Lęborka, wspólnie z prowadzącą śledztwo Prokuraturą Okręgową w Słupsku, doprowadziły do zatrzymania 18-letniego mężczyzny, byłego partnera jednej z mieszkanek spalonego budynku. Zatrzymany mężczyzna to mieszkaniec gminy Nowa Wieś Lęborska - poinformowała lęborska policja.
Mężczyzna przyznał się do podpalenia kamienicy. Usłyszał już zarzut sprowadzenia zdarzenia, "które zagraża życiu i zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach mające postać pożaru".
W piątek Sąd Okręgowy w Słupsku zadecydował o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztu. 18-latkowi grozi do 12 lat więzienia.
Pożar wybuchł w nocy
Pożar kamienicy w Lęborku przy ul. Pileckiego wybuchł w nocy z 30 września na 1 października 2018 roku, gdy w budynku było 25 lokatorów. Obrażenia odniosło 20 osób, przy czym troje dzieci w wieku 4, 13 i 16 lat doznało rozległych poparzeń, dwie osoby, w tym trzymiesięczne dziecko, doznały niedotlenienia, a u pozostałych 15 osób stwierdzono podtrucie tlenkiem węgla i lekkie poparzenia.
Biegły z zakresu pożarnictwa ustalił, że pożar powstał w wyniku podpalenia szmat i plastykowych butelek w piwnicy.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK / Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPP Lębork