Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej czeka na informację, na podstawie której zostanie zakończona sprawa dotycząca pytań prejudycjalnych nadesłanych z polskiego Sądu Najwyższego - podał rzecznik TSUE, Balazs Lehoczki. Jak dodał, Trybunał nie ma możliwości prowadzenia sprawy, jeśli nie toczy się ona na poziomie krajowym. To konsekwencja wycofania przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych zażalenia, na podstawie którego Sąd Najwyższy wystąpił do TSUE.
- Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) czeka na informację z Sądu Najwyższego, na podstawie której zakończona zostanie sprawa dotycząca pytań prejudycjalnych odnoszących się do zasady niezależności sądów - poinformował w poniedziałek rzecznik TSUE Balazs Lehoczki.
To konsekwencja tego, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Jaśle wycofał z Sądu Najwyższego zażalenie, na podstawie którego sąd ten postanowił skierować pięć pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości UE i zawiesić stosowanie przepisów trzech artykułów ustawy o SN, dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego, którzy ukończyli 65. rok życia.
Skład sędziów "nabrał wątpliwości"
Jak wyjaśniał w sierpniu rzecznik Sądu Najwyższego, sędzia Michał Laskowski, sprawa "dotyczyła obowiązku opłacania składek ubezpieczeń społecznych w sytuacji kiedy Polak ma firmę w Czechach albo na Słowacji". Skład sędziów - jak przekazał rzecznik SN - "nabrał wątpliwości co, do tego jak powinno to zostać rozstrzygnięte i zgodnie z procedurą przekazał te kwestie do rozstrzygnięcia składowi siedmiu sędziów SN". Sąd Najwyższy postanowił też - na podstawie między innymi przepisów art. 755 Kodeksu postępowania cywilnego - zawiesić stosowanie przepisów trzech artykułów ustawy o Sądzie Najwyższym dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia. Chodzi o artykuły: 111 i 37 oraz 39.
W powiększonym składzie orzekającym znalazł się sędzia, który przekroczył już 65. rok życia i co do którego trwa procedura związana z przeniesieniem go w stan spoczynku lub ewentualnym umożliwianiem mu dalszego orzekania.
- Na tle kwestii, związanej z możliwością orzekania przez tego sędziego, Sąd Najwyższy zadał pytania Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej - dodał wówczas rzecznik SN.
Rzecznik TSUE: sprawa zostanie zakończona
Sprawę przyszłości pytań prejudycjalnych komentował w poniedziałek rzecznik TSUE. - Trybunał Sprawiedliwości UE musi być notyfikowany, żeby mógł zakończyć tę sprawę - wskazywał Lehoczki. Jak zaznaczył, po tym, jak informacja zostanie oficjalnie przekazana do Luksemburga, sprawa w TSUE zostanie również zakończona.
Rzecznik tłumaczył, że Trybunał nie ma możliwości prowadzenia sprawy, jeśli nie toczy się ona na poziomie krajowym. Dodał przy tym, że wycofanie zażalenia nie ma znaczenia dla innych pytań prejudycjalnych, które również dotyczą zasady niezależności sądów.
Lehoczki zapewnił, że sprawy będą się dalej toczyć, ale aby były procedowane w trybie przyspieszonym, musi zostać wydane postanowienie prezesa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tej sprawie.
TSUE planował na 12 lutego 2019 roku rozpatrzenie pytań prejudycjalnych skierowanych przez Sąd Najwyższy. Strona polska i wszystkie zainteresowane udziałem w tej sprawie państwa dostały czas do 20 listopada na zgłaszanie uwag. Sprawa miała zostać rozpatrzona w trybie przyspieszonym.
"Decyzji jeszcze nie ma"
- Decyzji jeszcze nie ma i nie prędko jak się wydaje jednak będzie - odniósł się do wycofania skargi przez ZUS rzecznik prasowy SN Michał Laskowski.
Jak tłumaczył, żeby "podjąć decyzje trzeba po pierwsze ściągnąć akta sprawy, które są tej chwili w Luksemburgu", a następnie "wyznaczony zostanie termin posiedzenia sądu i sąd w normalnym procesowym trybie zastanowi się, co zrobić w tej sprawie". Na pytanie, czy jego zdaniem sprawa może zostać ostatecznie umorzona, odpowiedział: - To jest jedna z prawdopodobnych wersji, ale są też inne.
- Każdy niech to sam oceni, ale skoro nagle po wyznaczeniu trybu przyspieszonego w tej sprawie oddział ZUS-u cofa zażalenie w tej sprawie i we wszystkich innych analogicznych sprawach, powstaje pytanie, czy to jest suwerenna decyzja oddziału ZUS w Jaśle, czy być może u podstaw tej decyzji legły jakieś inne powody - dodał.
Pytany, co stanie się z pozostałymi pytaniami prejudycjalnymi odpowiedział: - Zobaczymy, jak się losy potoczą.
Autor: akr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock