W środę wieczorem do szpitala Żeromskiego w Krakowie trafił siedemnastolatek z potwornymi ranami na całym ciele. Prawdopodobnie to kolejna ofiara starć z użyciem noży i maczet, do jakich coraz częściej dochodzi wśród krakowskich chuliganów.
Jak podają lekarze, 17-letni chłopak jest w bardzo ciężkim stanie i cały czas walczy o życie. Został przywieziony na izbę przyjęć przez dwóch mężczyzn, miał ciężkie rany rąk, nóg, głowy i tułowia. Obrażenia musiały zostać zadane maczetą lub mieczem. Po kilku operacjach nieprzytomny chłopak wciąż jest w bardzo ciężkim stanie.
Wcześniej policja została poinformowana, że na ulicy Podbipięty leży zmasakrowany mężczyzna. Znaleziono tam ślady krwi, ale policja nie wyklucza, że nastolatek został pobity gdzieś indziej. Na razie rannego nie udało się przesłuchać, nie ma też świadków.
Przed tygodniem policja zatrzymała w Krakowie dziewięciu mężczyzn i zabezpieczyła przy nich m.in. maczety, kije bejsbolowe i samurajskie miecze. Cały "sprzęt" został użyty w niedzielnych starciach, po których pięć osób trafiło do szpitala. Wszyscy zatrzymani są już na wolności.
Źródło: TVN24; RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24\wikipedia