- Prokuratura Krajowa jeszcze raz wystąpi do USA o wydanie Edwarda Mazura - powiedział dziennikowi "Polska" obecny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Potencjalni nowi ministrowie tego resortu nie wykluczają poparcia dla tego wniosku.
Wymieniani jako kandydaci na tę funkcję w rządzie PO Julia Pitera, Cezary Grabarczyk oraz prof. Andrzej Zoll podkreślają: najpierw musielibyśmy poznać akta sprawy. Nie mówią jednak "nie".
Śledczy nie mają nowych dowodów. Chcą po prostu napisać wniosek od nowa, tak, by był "spójny dowodowo" - pisze gazeta.
Edward Mazur jest podejrzewany o podżeganie do zabójstwa szefa policji gen. Marka Papały, zastrzelonego w 1998 r. przed blokiem na warszawskim Służewcu. Pierwszy wniosek o ekstradycję Mazura został odrzucony przez amerykański sąd latem tego roku - nie pomogły nawet rozmowy ministra Zbigniewa Ziobry w USA. Sędzia Arlander Keys z Chicago nie zostawił na nim suchej nitki: dowody ocenił jako marne, a głównego świadka prokuratury Artura Zirajewskiego z tzw. klubu płatnych zabójców z Trójmiasta, określił, jako "znanego łajdaka" i "kłamcę".
Edward Mazur jest podejrzany o to, że oferował 40 tysięcy dolarów gangsterom za zamordowanie gen. Papały. On sam zdecydowanie odrzuca wszelkie zarzuty.
Sprowadzenie go do Polski miało być przełomem w trwającym już dziewięć lat śledztwie. Polscy prokuratorzy oczekują, że Mazur zdecydowałby się na współpracę i na odsłonięcie układu biznesowo-politycznego, który – jak sądzi prokuratura - wydał wyrok na gen. Papałę. Prokuratorzy nieoficjalnie mówią, że biznesmen dostanie propozycję nadzwyczajnego złagodzenia kary w zamian za ujawnienie spisku. Wtedy mógłby usłyszeć wyrok zaledwie kilku lat więzienia.
Źródło: "Polska", APTN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl