"Ziobro powinien usłyszeć zarzuty ws. śmierci Barbary Blidy". Te zdanie wypowiedziane przez mec. Leszka Piotrowskiego, pełnomocnika rodziny Blidów zdenerwowało byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Na tyle, że zapowiedział, iż pozwie do sądu Leszka Piotrowskiego, jeśli ten dalej "będzie go pomawiał".
Piotrowski pytany przez dziennikarzy przed piątkowym przesłuchaniem przez łódzką prokuraturę szefa CBA Mariusza Kamińskiego w sprawie okoliczności śmierci b. posłanki SLD Barbary Blidy, czy były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinien usłyszeć zarzuty w tej sprawie odpowiedział: "Powinien".
"Dotychczas zebrany materiał uzasadnia postawienie zarzutów. Nie chcę mówić o konkretach, nie mam na myśli tylko zarzutów prawno- karnych, ale także inne, choćby polityczne" - wyjaśnił Piotrowski.
- Jeżeli w tej sprawie ktoś otrzyma zarzut, to ten zarzut karny z artykułu 212 Kodeksu karnego usłyszy pan mecenas Piotrowski, za publiczne pomawianie mnie - powiedział Ziobro. I dodał: - Mecenas Piotrowski zapomina, że immunitet adwokacki nie chroni go w momencie, kiedy prowadzi swoją działalność medialną, a wręcz polityczną.
Piotrowski powiedział także po przesłuchaniu, że Kamiński bardzo chętnie odpowiadał na pytania i ani razu nie zasłonił się tajemnicą. "Nie mogę mówić o szczegółach. Mogę tylko powiedzieć, że minister Kamiński potwierdził, że takie narady, o jakie w tej sprawie chodzi, u premiera się odbywały" - mówił Piotrowski.
Zdaniem Ziobry Piotrowski w tej kwestii "nie po raz pierwszy" manipuluje informacjami z postępowania przygotowawczego. - Powinno to podlegać odrębnej ocenie prawnej - uważa Ziobro.
Źródło: PAP, tvn24.pl