Dwie ofiary śmiertelne i pięć lekko rannych, to bilans tragedii w kopalni Rudna, w której doszło wczoraj do podziemnych wstrząsów. Ratownicy wczoraj wydobyli ciało 33-letniego sztygara. Drugiego górnika odnaleziono dziś około ósmiej, jego ciało wywieziono już na powierzchnię. 300-metrowe rumowisko ratownicy przeszukiwali w ciężkich warunkach, na przemian z użyciem ciężkiego sprzętu i ręcznie.
Prezes Wyższego Urzędu Górniczego już zapowiedział, że jeszcze dziś powstanie specjalna komisja. W jej skład mają wejść specjaliści i przedstawiciele Urzędu.
Trudna akcja
Do akcji poszukiwawczej używany był ciężki sprzęt. Uczestniczyło w niej osiem grup ratowniczych. Poszukiwania 28-letniego górnika było tym bardziej utrudnione, że sygnał nadawany z lampki mężczyzny zamilkł. Ratownicy wczoraj wydobyli ciało 33-letniego sztygara. Pięciu górników, którzy w wyniku wstrząsów zostali lekko ranni, odwieziono do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. - Wykluczono, by zasypanych było więcej osób - zapewniał w rozmowie z tvn24.pl Radosław Poraj-Różecki, rzecznik KGHM Polska Miedź, właściciela kopalni.
W rejonie wstrząsów było jeszcze 22 górników, ale w porę zdołali uciec.
Trzy bardzo silne wstrząsy Do sześciu wstrząsów podziemnych doszło ok. godz. 16. Trzy z nich były bardzo silne. W ich wyniku dwóch górników zostało przysypanych pod ziemią, na głębokości 1050 m. Wiadomo, że jeden wstrząs miał siłę sześciu stopni w 10-stopniowej skali. Świadkowie mówią o czterech wozach ratowniczych, które wjeżdżały na teren kopalni. Oprócz tego w akcji brali udział ratownicy, którzy codziennie pracują w kopalni Rudna.
Najgłębsza kopalnia Zakłady Górnicze Rudna - to oddział KGHM Polska Miedź i jedna z 3 kopalń miedzi w Polsce. Kopalnia uruchomiona została 17 lipca 1974 roku. Obecnie jest najgłębszą kopalnią KGHM, oraz największą podziemną i jedną z największych kopalń rud miedzi na świecie. Kopalnia ma 10 szybów.
Źródło: PAP, IAR, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24