Często pracują za minimalne pieniądze po kilkanaście godzin. Teraz każdy będzie mógł się o tym przekonać. Właśnie powstaje film pod roboczym tytułem "Motylek". Ma przedstawiać codzienne życie pracownic supermarketów.
To debiut fabularny Marii Sadowskiej, znanej piosenkarki. - Postaci w tym filmie są wymyślone, natomiast większość wydarzeń, która się tu dzieje, to wydarzenia z życia wzięte - mówi reżyserka.
- Ten film opowiada historię sprzed 10 lat, kiedy była eksplozja kapitalizmu, taka dzika, nieokiełznana - mówi aktorka Katarzyna Kwiatkowska.
Nie jest lekko
Sytuacja pracowników hiper i supermarketów już od podstaw jest trudna - choćby dlatego, że zależy od stanu bezrobocia w Polsce - im ono jest większe, tym gorzej traktuje się zatrudnianych.
- Za nadgodziny nie ma wynagrodzenia, te pieniądze, które należałyby się nam, są wpłacane na jakieś organizacje charytatywne - mówi studentka pracująca na codzień w hipermarkecie.
Ludzi zatrudnia się, nie określając ile godzin będą pracować, najlepiej takich, którzy nigdzie wcześniej nie pracowali - łatwiej nimi manipulować, łatwiej im uwierzyć, że ten stan to nie ekstremum, a norma.
Producentem filmu i opiekunem artystycznym reżyserki jest Dariusz Gajewski. Jak twierdzi, chciał pokazać walkę Dawida z Goliatem, w którym to ten mniejszy i słabszy wygrywa. - W kapitalizmie nikt nic nie dostaje za darmo, tylko dostaje środki do powalczenia o siebie - tłumaczy.
Źródło: tvn24