W Krakowie 50-letni mężczyzna wyrzucił swojego jamnika z mieszkania na 8. piętrze po tym, gdy pies zaczął wymiotować. Zwierzę nie przeżyło. Mężczyzna usłyszał zarzut zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w jednym z nowohuckich bloków. W mieszkaniu, z którego wyrzucono psa, od kilku dni trwała libacja alkoholowa.
Zwierzę nie przeżyło
Biesiadnicy pytani o psa wyjaśnili, że w trakcie imprezy zwierzę zaczęło wymiotować. Właściciel psa wyniósł zwierzę na balkon, a następnie zrzucił je na dół. Dziewięcioletni jamnik nie przeżył upadku.
Konkubina właściciela pochowała go na swojej działce. Mężczyzna przyznał się do wyrzucenia zwierzęcia. Usłyszał zarzut zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu