"Wybuchowy, musi być kontrolowany". "Bolek" upominany za krytykę partii

Trzy teczki, w tym oświadczenie Kiszczaka. Te dokumenty ujawnił IPN pod koniec lutego
Trzy teczki, w tym oświadczenie Kiszczaka. Te dokumenty ujawnił IPN pod koniec lutego
tvn24
Z notatek oficera SB wynika, że z TW "Bolek" konieczne było przeprowadzenie "rozmowy prewencyjno-ostrzegawczej"tvn24

W udostępnionych przez IPN aktach jest upomnienie ze strony oficera prowadzącego po tym, jak TW "Bolek" na zebraniu stoczniowym w 1971 r. miał poprzeć pomysł postawienia tablicy na cześć ofiar Grudnia '70. Z notatek funkcjonariuszy SB wynika też, że na jednym z zebrań związkowych "Bolek" miał wygłosić przemówienie, w którym krytykował ówczesny rząd.

We wszystkich cytatach z dokumentów pisownia oryginalna.

Wśród udostępnionych w teczce "Bolka" dokumentów jest doniesienie innego tajnego współpracownika o zebraniu w Stoczni Gdańskiej, podczas którego Lech Wałęsa miał poprzeć pomysł postawienia tablicy upamiętniającej ofiary wydarzeń grudniowych, by "kłuła w oczy".

Notatki oficera SB

Oficer prowadzący TW "Bolka" w notatce służbowej z 24 września 1971 r. relacjonuje rozmowę na ten temat, jaką przeprowadził z agentem: "W dniu 23.09.1971 r. przyjąłem na kontakt tw. ps. "Bolek". Podczas rozmowy zwróciłem mu uwagę na jego niewłaściwe wystąpienie w czasie zebrania. Wymieniony tłumaczył, że od pewnego czasu jego znajomi z miejsca pracy zaczynali od niego stronić i dlatego, aby pozyskać ich zaufanie w czasie zebrania wydziałowego wystąpił z żądaniem postawienia tablicy na terenie Stoczni ku czci poległych w wypadkach grudniowych. W tym wypadku wyjaśniłem mu w jakiej formie ma zabierać głos. Kategorycznie zabroniłem mu takiego zachowania się w miejscu pracy".

Dalej oficer pisze, że TW "Bolkowi" zwrócił uwagę na formę pisania doniesień. "Oświadczyłem mu, że w informacji swojej ma podawać tylko i wyłącznie wypowiedzi osób trzecich, nie dodając żadnych swoich komentarzy i domysłów. Dałem mu zadanie ustalenia osób, którzy domagają się postawienia tablicy na terenie Stoczni. Scharakteryzować wypowiedzi i zachowanie się Szołocha (Kazimierz Szołoch, działacz związkowy, jeden z przywódców Grudnia '70 - red.)". Na końcu są uwagi własne oficera: "Z całokształtu przeprowadzonej rozmowy z tw. "Bolek" wywnioskowałem, że jest to człowiek bardzo wybuchowy, częstokroć nie analizuje swoje wypowiedzi, potrafi z rzeczy stosunkowo błachych (tak w oryginale - red.) robić problemy. W związku z tym musi być często kontrolowany".

"Bolek" odmawia dalszej współpracy

5 października 1973 r. TW "Bolek" oświadczył oficerowi prowadzącemu, że zdecydował się odmówić dalszej współpracy, ponieważ nie dostaje za nią żadnych pieniędzy. Jak pisze rezydent "Madziar", TW Bolek "w toku rozmowy oświadczył, iż chciał mi zakomunikować, iż zdecydował się odmówić dalszej współpracy". "Odmowę współpracy wyjaśnił tym, że nie ma on czasu poświęcać na spotkanie się z nami i podawać informacje o swoich kolegach z pracy nie mając z tego żadnego pożytku, to znaczy że my mu za to nie płacimy" - głosi notatka. "Na zapytanie dlaczego w ogóle przystąpił do współpracy o ile nie chce o swoich kolegach nic mówić obecnie oświadczył, że obawiał się po grudniu represji więc uważał, że lepiej będzie zgodzić się na współpracę. Pomimo przekonywania go do słuszności informowania nas o wrogiej działalności przez niektóre osoby na Stoczni w/w stanowczo stwierdził, że uważa za skończona naszą współpracę" - głosi dokument. Dalej jest dopisek rezydenta "Madziara": "W toku współpracy ze mną t.w. kilkakrotnie oficjalnie domagał się pieniędzy, gdyż tak był nauczony w pierwszym okresie czasu po werbunku, dostawał co miesiąc po 1000 zł i więcej. Nie podając ciekawych informacji nie dawałem mu pieniędzy gdyż nie było za co. Wobec tego odmówił współpracy. Uważam za wskazane nie prosić w/w, a zaniechać dalsza pracę". Autor informacji sugeruje też jednak, by na ostatnie spotkanie z TW Bolkiem 30.10.1973 r. udał się z nim kpt. Ratkiewicz, który "zorientuje się w jego ostatecznej decyzji". Poniżej jest dopisek kpt. Z. Ratkiewicza, że będzie obecny na spotkaniu 30.10.1973 r. i przeprowadzi osobiście "rozmowę z t.w. "Bolek" na temat podjętej przez niego decyzji o zaniechaniu dalszej współpracy i zdecyduje o jego dalszej przydatności". "Nadmieniam, że t.w. "Bolek" w roku 1971 za przekazane informacje otrzymał sumę zł. 9400 natomiast w roku 1972 jedynie 1600 zł, a w 1973 r. nie otrzymał z uwagi że przekazane przez niego informacje nie przedstawiają większej wartości operacyjnej".

Negatywne wystąpienie

To nie jedyna notatka świadcząca o niesubordynacji TW "Bolka". Na jednym z zebrań związkowych w lutym 1976 r. miał on wygłosić przemówienie, w którym krytykował ówczesny rząd.

"Proszę zebranych, nie można spokojnie na to patrzeć, czas głośno krzyczeć. Do pracy nie można przychodzić jak na akcję partyzancką, są sprawy o których szemrzemy po cichu , wiele rzeczy nam się nie podoba, przemilczamy.

Chcielibyśmy o niektórych powiedzieć głośno, czy się komuś podoba czy nie. Kieruję się nie chcęcią (tak w oryginale - red.) rozrabiania czy awansowania. Do rozrabiania nie mam warunków /troje dzieci i żona nie pracuje/. Awansować nie chcę, nie widzę możliwości, działano z zawiązanymi rękami, nielogicznymi przepisami ........................... kierownictwo otwarte, wtedy gdy będę tańczył jak pajac z granej melodii. Chcę tylko otworzyć oczy niektórym by nie popełniali błędów przedgrudniowych, w jeszcze szybszym tempie" - czytamy w aktach udostępnionych przez IPN.

Wystąpienie TW "Bolek" z 1976 rIPN
Wystąpienie TW "Bolek" z 1976 rIPN

Wystąpienie zostało odnotowane przez SB. Na skutek przemówienia oficer prowadzący odbył z "Bolkiem" "rozmowę profilaktyczno-ostrzegawczą".

"Podczas spotkania przeprowadziłem rozmowę profilaktyczno-ostrzegawczą z tw. ps. "Bolek" związaną z jego negatywnym wystąpieniem na zebraniu związkowym.

Z całokształtu przeprowadzonej rozmowy wywnioskowałem, że wymieniony nie rozumie sensu wypowiedzianych słów podczas zebrania związkowego. Twierdził on, że występował on w obronie całego wydziału i krytykował kierownictwo wydziałowe za jego złą organizację pracy, a nie tak jak mu zarzucają, że wrogo wypowiadał się przeciwko Rządowi i Partii.

W końcowej fazie rozmowy poinformowałem go, że kierownictwo wydziałowe nosi się z zamiarem zwolnienia go z pracy, a w tym wypadku my nie jesteśmy w stanie nie pomóc, gdyż uważamy, że jego wystąpienie było negatywne" - czytamy w notatce podpisanej przez kpt. Ratkiewicza.

Notatka kpt. Ratkiewczia o rozmowie z TW "Bolkiem"tvn24
Notatka kpttvn24

Autor: mw//rzw / Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Materiały z IPN

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Narodowy Front Ludowy wygrał wybory we Francji, ale nie uzyskał samodzielnej większości w parlamencie - wynika z danych ministerstwa spraw wewnętrznych, które podał "Le Monde".

Lewica triumfuje we Francji, ale bez samodzielniej większości. Wyniki wyborów

Lewica triumfuje we Francji, ale bez samodzielniej większości. Wyniki wyborów

Źródło:
BBC, TVN24, Reuters, PAP

Najpierw przybył do Ukrainy, a trzy później ku zaskoczeniu wszystkich spotkał się w Moskwie z Władimirem Putinem. Po tym jak premier Węgier Viktor Orban zapowiedział na poniedziałek "równie zaskakujące" wizyty okazało się, że przybył do Chin, gdzie ma przeprowadzić rozmowy z prezydentem Chin Xi Jinpingiem.

Orban wrócił z Rosji i zapowiedział "równie zaskakujące wizyty". Już wiadomo gdzie

Orban wrócił z Rosji i zapowiedział "równie zaskakujące wizyty". Już wiadomo gdzie

Źródło:
PAP
Ojciec mawiał: pamiętaj, kiedyś możesz leżeć nago w śniegu 

Ojciec mawiał: pamiętaj, kiedyś możesz leżeć nago w śniegu 

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po ogłoszeniu prognozy wyników wyborczych we Francji na paryskim placu Republiki pojawiły się tłumy. Chociaż nie doszło do poważnych incydentów, policja musiała interweniować, o czym przekonał się korespondent "Faktów" TVN Maciej Woroch. - Relację przyjdzie mi skończyć z drapaniem w gardle i łzami w oczach - mówił po tym, jak funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego.

Bez poważnych incydentów, choć gaz poszedł w ruch. Paryż zareagował na wynik wyborów

Bez poważnych incydentów, choć gaz poszedł w ruch. Paryż zareagował na wynik wyborów

Źródło:
PAP, TVN24

Francuzi zdecydowali w drugiej turze przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Dwa rekordy świata w lekkoatletyce pobite podczas jednych zawodów. Metallica znów zaskoczyła polską publiczność. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 8 lipca.

Francja zagłosowała, RBN u prezydenta, dwa rekordy świata pobite

Francja zagłosowała, RBN u prezydenta, dwa rekordy świata pobite

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Pogoda na dziś. W poniedziałek 8.07 w niektórych regionach Polski pojawią się przelotne opady deszczu i burze. Termometry pokażą maksymalnie 27 stopni.

Pogoda na dziś: poniedziałek przyniesie ulgę od upału, ale nie od burz

Pogoda na dziś: poniedziałek przyniesie ulgę od upału, ale nie od burz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Premier Francji Gabriel Attal przekazał po ogłoszeniu sondażowych wyników drugiej tury wyborów parlamentarnych, że w poniedziałek złoży rezygnację ze stanowiska na ręce prezydenta Emmanuela Macrona. - Ugrupowanie polityczne, które reprezentowałem w tej kampanii, nie ma większości - tłumaczył swoją decyzję premier, który obronił mandat posła do Zgromadzenia Narodowego.

Premier Francji zapowiada rezygnację

Premier Francji zapowiada rezygnację

Źródło:
TVN24, Reuters

"W Paryżu entuzjazm, w Moskwie rozczarowanie, w Kijowie ulga. To wystarczy, żeby być szczęśliwym w Warszawie" - napisał premier Donald Tusk po pierwszych sondażowych wynikach drugiej tury wyborów parlamentarnych we Francji.

Tusk komentuje wybory we Francji. "To wystarczy, żeby być szczęśliwym w Warszawie"

Tusk komentuje wybory we Francji. "To wystarczy, żeby być szczęśliwym w Warszawie"

Źródło:
tvn24.pl

"Prezydent, jako gwarant naszych instytucji, uszanuje wybór Francuzów" - podkreślono w oświadczeniu Pałacu Elizejskiego. Jak dodano, Emmanuel Macron nie przewiduje wystąpienia w powyborczy wieczór.

Głos z Pałacu Elizejskiego

Głos z Pałacu Elizejskiego

Źródło:
Reuters, PAP

Skrajna prawica jest dziś skrajnie daleko od większości - stwierdził jeden z liderów Nowego Frontu Ludowego Jean-Luc Melenchon po ogłoszeniu wyników exit poll drugiej tury wyborów parlamentarnych we Francji. Kandydat na premiera z ramienia Zjednoczenia Narodowego Jordan Bardella ocenił z kolei, że wynik wyborów to "rzucenie Francji w ramiona skrajnej lewicy".

Melenchon mówi o "klęsce Macrona", Bardella wieszczy "koniec starego świata"

Melenchon mówi o "klęsce Macrona", Bardella wieszczy "koniec starego świata"

Źródło:
Reuters

Z powodu zmian klimatu Żuławy Wiślane mogą zniknąć pod wodą, ponieważ są depresją - są położone poniżej poziomu morza. W tym stuleciu Żuławy będą regularnie zalewane przez duże sztormy na Bałtyku, którego poziom z całą pewnością wzrośnie. Jeszcze jest czas, by Żuławy ratować. - Polak mądry po szkodzie. Po pierwszym większym zalaniu Żuław się stworzy narodowy program ratowania Żuław i wtedy będzie się robić rzeczy, które powinniśmy byli robić 20-30 lat wcześniej - komentuje prof. Jacek Piskozub.

Żuławy Wiślane mogą zostać zalane przez morze. Co z tym robimy? "Polak mądry po szkodzie"

Żuławy Wiślane mogą zostać zalane przez morze. Co z tym robimy? "Polak mądry po szkodzie"

Źródło:
Fakty TVN

Niedziela w części kraju upływała pod znakiem gwałtownej aury. Superkomórka burzowa przeszła po południu przez Mielec (Podkarpackie). Wiatr łamał drzewa i uszkadzał linie energetycznie, deszcz pozalewał piwnice. Strażacy w całym województwie interweniowali ponad 200 razy.

Zalane piwnice, brak prądu. Superkomórka przeszła przez Mielec

Zalane piwnice, brak prądu. Superkomórka przeszła przez Mielec

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, TVN24, PAP

To jest rocznica powstania Paktu Północnoatlantyckiego, więc na czele polskiej delegacji powinien być prezes Rady Ministrów, który dysponuje realną władzą, a nie prezydent, który dysponuje władzą tytularną - stwierdził w "Faktach po Faktach" były premier Leszek Miller, mówiąc o przyszłotygodniowym szczycie NATO.

Miller: prezydent sabotuje działania Rady Ministrów i innych instytucji

Miller: prezydent sabotuje działania Rady Ministrów i innych instytucji

Źródło:
TVN24

Co najmniej 12 osób zostało w sobotę rannych na południu Czech w wyniku paniki, która wybuchła podczas festiwalu. Dach namiotu, w którym odbywało się wydarzenie, zaczął uginać się pod naporem ulewnego deszczu.

Panika podczas festiwalu w Czechach. Są ranni

Panika podczas festiwalu w Czechach. Są ranni

Źródło:
PAP

Władze podejmują zdecydowane działania w celu powstrzymania epidemii w Namwom w Korei Południowej. Ponad tysiąc osób zatruło się tam norowirusem po zjedzeniu kimchi - popularnego w Korei dania z fermentowanej kapusty. Norowirusy powodują objawy zatrucia pokarmowego - biegunkę, boleści, wymioty.

Ponad tysiąc osób zatruło się po zjedzeniu kimchi

Ponad tysiąc osób zatruło się po zjedzeniu kimchi

Źródło:
PAP

W sobotę wieczorem przez Polskę przetoczyły się gwałtowne burze. Wiało tak mocno, że w Międzychodzie (Wielkopolskie) pękł ponad stuletni dąb i przewrócił się na samochód. W Radgoszczy silny podmuch wiatru poderwał dwa dmuchane zamki, cztery osoby zostały ranne.

Powiało tak silnie, że "symbol miasta" runął w kilka minut

Powiało tak silnie, że "symbol miasta" runął w kilka minut

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Dyrektorka szkoły na warszawskim Ursynowie, która prowadziła w lekcję pod wpływem alkoholu, została zdegradowana. Postępowanie w sprawie nauczycielki prowadzą też policja oraz rzecznik dyscyplinarny.

Miała dwa promile, prowadziła lekcję. Dyrektorka szkoły straciła posadę

Miała dwa promile, prowadziła lekcję. Dyrektorka szkoły straciła posadę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Kalisza zostali wezwani do psa zamkniętego w nagrzanym aucie. Mimo wysiłków pracowników lokalnego schroniska, którzy próbowali schłodzić ciało zwierzęcia, nie udało się go uratować.

Nie żyje pies zamknięty w nagrzanym aucie. "Pracownicy schroniska parzyli się o jego ciało"

Nie żyje pies zamknięty w nagrzanym aucie. "Pracownicy schroniska parzyli się o jego ciało"

Źródło:
PAP

Potwierdzimy, że jesteśmy najpotężniejszym sojuszem w historii i że los Ukrainy jest w naszym żywotnym interesie - powiedział w niedzielę przed szczytem NATO w Waszyngtonie szef MSZ Radosław Sikorski podczas wspólnej konferencji ze swoim brytyjskim odpowiednikiem Davidem Lammym. - Nasze zaangażowanie na rzecz Ukrainy jest żelazne, niezachwiane - stwierdził szef dyplomacji Wielkiej Brytanii.

Właśnie stanął na czele brytyjskiej dyplomacji. Przyjechał do Chobielina

Właśnie stanął na czele brytyjskiej dyplomacji. Przyjechał do Chobielina

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP, tvn24.pl, "Guardian"

W mediach społecznościowych znowu masowo rozpowszechniany jest fałszywy cytat przypisywany Robertowi Makłowiczowi. To przykład trollingu internetowego.

Antypolska "wypowiedź" Makłowicza. Drugie życie fake newsa

Antypolska "wypowiedź" Makłowicza. Drugie życie fake newsa

Źródło:
Konkret24

Już za kilka dni termometry pokażą wartości sięgające aż 35 stopni Celsjusza. Jak długo pozostanie z nami skwar? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: spiekota będzie trudna do zniesienia

Pogoda na 16 dni: spiekota będzie trudna do zniesienia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Jon Landau, laureat Oscara, producent filmów "Titanic", "Avatar" oraz "Avatar: istota wody", nie żyje. Miał 63 lat. O jego śmierci poinformowała rodzina.

Zmarł Jon Landau, producent trzech z czterech najbardziej kasowych filmów w historii kina

Zmarł Jon Landau, producent trzech z czterech najbardziej kasowych filmów w historii kina

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ołena Piech przez prawie sześć lat była więziona przez prorosyjskich separatystów w Donbasie. Została uwolniona w ramach niedawnej wymiany jeńców. O jej losie opowiedziała Monika Andruszewska, która pracuje dla Centrum Dokumentowania Zbrodni Rosyjskich im. Rafała Lemkina przy Instytucie Pileckiego. - Wiemy, że Ołena Piech była wielokrotnie torturowana - podkreśliła.

Lata spędzone w niewoli. "Wiemy, że ją podduszano, wbijano metalowe śruby w kolana"

Lata spędzone w niewoli. "Wiemy, że ją podduszano, wbijano metalowe śruby w kolana"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Na stację benzynową w Oakland w Kalifornii napadł blisko stuosobowy tłum. Policja przyjechała na miejsce dopiero po dziewięciu godzinach od zgłoszenia. Właściciel stacji oszacował straty na ponad 100 tysięcy dolarów. Stacja CNN pokazała nagranie z monitoringu.

Napad tłumu na stację benzynową w Kalifornii

Napad tłumu na stację benzynową w Kalifornii

Źródło:
CNN

Młoda mewa utknęła na dachu jednego z budynków w Ustce. Pomogli strażacy, którzy do jej oswobodzenia użyli podnośnika.

Próbowała odlecieć, utknęła na dachu

Próbowała odlecieć, utknęła na dachu

Źródło:
Kontakt24

Na to szkolenie dostają się tylko najlepsi z najlepszych i tylko najlepsi z nich dotrwają do końca. Młodzi piloci, zanim siądą za sterami F-16, muszą oswoić odrzutowe bieliki, a to wymaga nie tylko wiedzy i umiejętności.

Na bielikach szkolą się najlepsi z najlepszych, przyszli piloci F-16. Co ich wyróżnia?

Na bielikach szkolą się najlepsi z najlepszych, przyszli piloci F-16. Co ich wyróżnia?

Źródło:
Fakty TVN

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl