Ponad 1 tys. zaproszonych gości, a wśród nich Pierwsza Dama RP i ambasador USA w Polsce. Na warszawskim lotnisku Okęciu oficjalne powitanie Dreamlinera. Transmisja w TVN24 i tvn24.pl.
Pierwsza Dama Anna Komorowska zachwycona nowym samolotem.
Goście zwiedzają wnętrze Dreamlinera. Niektórzy będą mieli okazję polecieć nowym samolotem jeszcze w czwartek.
Na pokład samolotu wchodzi Pierwsza Dama Anna Komorowska. Gości wita kapitan Jerzy Makula.
"Rozpoczynamy odprawę pasażerów. Zapraszamy do wyjścia numer 787" - można usłyszeć głos z megafonu.
Drzwi hangaru otwierają się: Dreamliner w błysku fleszy.
Kaye dziękuje LOT-owi za okazane zaufanie i wyraża nadzieję na dalszą współpracę w przyszłości.
Paul Kaye, Dyrektor Regionalny Rolls Royce: Boeing 787 to wyjątkowo piękny samolot. Dla mnie znak Rolls Royce'a na silnikach dopełnia tego obrazu. Dziękuję LOT-owi za zaufanie okazane Rolls Royce'owi - mówi.
- Gratuluję bardzo mądrej decyzji i życzę LOT-owi, by ten samolot oznaczał nową erę w dziejach polskich linii lotniczych - mówi Bochniarz.
Henryka Bochniarz, Prezydent Boeinga na Europę Środkową i Wschodnią: Mogę powiedzieć z własnego doświadczenia: to fantastyczny samolot, a lot był magiczny.
"Nie podoba mi się tylko jedno: że nie siedziałem w tym samolocie tydzień temu, gdy leciałem z Ameryki do Polski" - Mull.
Mull dziękuje LOT-owi i Boeingowi, że przypomnieli, jak cudowne jest latanie samolotem. - To sprawia, że podróże samolotem są bezpieczniejsze, bardziej przyjazne dla środowiska i wygodniejsze. Ten samolot nie tylko wspaniale wygląda, ale jest cudem technologicznym - mówi.
- W dobie rozwoju nowych techonologii łatwo zapomnieć, że samolot jest najbardziej porywającym wynalazkiem w historii cywylizacji. Nie pamiętam swojego pierwszego maila czy książki przeczytanej na czytniku elektronicznym. Ale wszyscy chyba zapamiętaliśmy swój pierwszy lot samolotem i jak wygląda świat kilka kilometrów niżej - mówi Mull.
Głos zabierze ambasador USA w Polski Stephen Mull.
- Wszyscy jesteśmy dumni, że mamy pierwszego w Europie Dreamlinera i że przyleciał do nas w naszych barwach - kończy Piróg.
Piróg dziękuje pracownikom LOT za siedem lat przygotowań do odebrania Dreamlinera. Dziękuje też władzom spółek i osobom odpowiedzialnym za decyzje ws. kupna samolotu. - Dzisiaj widać, że to był trafny wybór - ocenia prezes LOT.
Piróg tłumaczy, dlaczego Boeing nosi numer 787 - ósemka w środku ma być przynętą dla chińskich nabywców, bo oznacza ona bogactwo i dobrobyt.
- Dzisiejszy dzień to nie tylko wielki dzień dla LOT-u, ale wielki dzień dla Polski. W 80-letniej historii PLL LOT, ostatnim takim wydarzeniem był rok 1972, gdy uruchomilismy połączenia do USA, w 1989 gdy wymieniliśmy samoloty radzieckie na amerykańskie i gdy przystępowaliśmy do sojuszu Star Alliance- mówi Piróg.
Prezes PLL Lot Marcin Piróg wita gości, w tym Annę Komorowską, mnistrów i ambasadora USA.
Na gali, prowadzonej przez Huberta Urbańskiego, jest ponad tysiąc osób. Każda z nich będzie mogła wejść na pokład nowego samolotu.
Wśród gości na lotnisku jest Pierwsza Dama Anna Komorowska.
Na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie za chwilę rozpocznie się uroczysta gala przywitania Dreamlinera w Polsce. W hangarze czekają już zgromadzeni goście.
Pasażerowie pod wielkim wrażeniem lotu dreamlinerem:
- Wygodne krzesła i dużo miejsca na nogi - to sprawiło, że nie jestem zmęczony lotem, jestem nawet wypoczęty" - powiedział PAP Piotr podróżujący klasą ekonomiczną.
- Jestem zachwycona tym samolotem, mam motyle w żołądku. Jest to pierwszy lot tym samolotem i mam świadomość, że uczestniczę w wydarzeniu historycznym. Lot jest cichy, słyszymy się nawzajem podczas rozmów. Samolot płynie, jest to miękki lot jak jedwab – powiedziała Maria mieszkająca w Stanach
Trwa holowanie samolotu.
Oficjalne powitanie Dreamlinera jeszcze przed nami. Udział ma wziąć w nim ponad 1,5 tys. gości, w tym przedstawicieli rządu z premierem Donaldem Tuskiem na czele - zapraszamy na transmisję na portalu tvn24.pl od godz. 16.
- Lot Dreamlinerem to jest jak wyzwanie i wygranie mistrzostwo świata. To jest coś, co się nie zdarzy każdemu - mówił na lotnisku pilot Boeinga 787 Jerzy Makula.
- Warszawa przywitała nas bardzo sympatycznie. Oby tak dalej, oby kolejne loty wyglądały tak jak ten - powiedział w rozmowie z tvn24.pl tuż po wylądowaniu kapitan Jerzy Makula.
- Startu nawet nie poczuliśmy. Każdy zastanawiał się "czy to już?". Lądowanie popsuła trochę pogoda, ale i tak przelot nad Okęciem na wysokości 200 metrów i prędkości 300 km/h to bajkowe uczucie z dreszczem na plecach. Podchodząc do lądowania, już od Piaseczna, widzieliśmy setki witających nas Warszawików - relacjonuje reporter portalu tvn24.pl Łukasz Orłowski, który znalazł się wśród osób, które pierwsze poleciały Dreamlinerem.
Tak wyglądał "niski przelot" nad Warszawą:
Powoli szykujemy wszystkie swoje urządzenia - w przypadku dziennikarzy jest tego całkiem sporo - by się z tego samolotu wypakować. Choć mi osobiście nie będzie się spieszyć - kończy Świerczek.
- Potrzepało nami naprawdę bardzo mało, myślę, że mało kto to zauważył - przyznaje reporter TVN24.
- Z powodu złej pogody ziemię zobaczyliśmy w ostatniej momencie - opowiada reporter.
- Nie mogę się na nic poskarżyć. To był cudowny lot - dodaje reporter Piotr Świerczek.
- Brawa podczas lotu było słychać wielokrotnie - przy starcie, również przy lądowaniu - to taka polska tradycja - relacjonuje reporter TVN24, który jest na pokładzie Dreamlinera.
Samolot zatrzymał się na pasie. Wita go wodna kurtyna - Dreamliner został ochrzczony.
Maszyna zatrzymuje się na pasie
Dreamliner wylądował w Warszawie
Samolot widać już nad lotniskiem - piloci celują w pas.
Boeing 787 podchodzi do lądowania.
Samolot leci obecnie z prędkoscią ok. 250 km/h.
Drealminer wykonuje drugi krąg.
Dreamliner widoczny już gołym okiem nad dachami domów w Warszawie.
Lądowanie planowane jest na 10.50 od strony Piaseczna - poinformował rzecznik lotniska Chopina. Wcześniej lądowanie planowano na 10.35.
Dreamliner zaczyna krążyć nad Warszawą
Nie będzie eskorty Dreamlinera przez F16. Powodem jest zła pogoda.
"Czekamy od południowej strony lotniska, zapraszamy wszystkich na uwiecznienie tego widowiska :)" - pisze na swoim Facebooku LOT.
"Liniowiec marzeń" rozpoczął zniżanie.
Dreamliner wleciał na teren Polski.
"Informacja dla wybierających się na lotnisko: 787 najprawdopodobniej podejdzie do lądowania od południowej strony. My także chcemy tam być, by uwiecznić tę historyczną chwilę! Mamy nadzieję, że spotkamy się w okolicy Cargo :) Lądowanie planowane jest około 10:40" - pisze LOT na Facebooku.
Według serwisu flightradar24 samolot LOT-u jest teraz w okolicach Danii.
- Samolot spisuje się znakomicie, znajdujemy się w okolicy Stravanger nad Norwegią. Myślę, że wylądujemy zgodnie z planem ok. 10.35 - mówił na antenie tvn24 Jerzy Makula, kapitan, który obecnie siedzi za sterami Dreamlinera.
Jak mówił, samolot znajduje się na wysokości 12 tys. metrów i leci z prędkością ok. tysiąca km/h. - Prognoza dla Warszawy to teraz widoczność 6 km. Popsuje się, ale nie na tyle, żebyśmy nie wylądowali.
Samolot dolatuje do Szetlandów.
Boeing 787 jest już na wysokości Wysp Owczych.
Ostatnie chwile Boeinga 787 w USA. Zdjęcie zrobione moment przed startem z lotniskowej kamery z Paine Field.
Dreaminer leci nad Islandią. Do Warszawy ma dotrzeć o 10.30.
LOT-owski Dreamliner wystartował z lotniska Paine Field nieopodal fabryki Boeinga w Everett o godzinie 00:30 (15:30 czasu lokalnego).
Pierwszymi pilotami, którzy poderwali maszynę do lotu przez ocean byli kpt. Krzysztof Lenartowicz i kpt. Marian Wieczorek. Amerykanie zaplanowali niespodziankę dla załogi: na Boeinga czekały dwa myśliwce z czasów II wojny światowej, które pożegnały maszynę w powietrzu. Po niespełna 10 godzinach od startu Dreamlinera ze 171 osobami na pokładzie, wśród których jest niemal całe kierownictwo PLL LOT, samolot wleciał nad terytorium Polski.
Lot z Seattle odbył się zgodnie z planem, prócz tego, że odwołano zapowiadaną wcześniej eskortę czterech F16 nad terytorium Polski. W ich starcie przeszkodziła pogoda.
Niski ukłon nad Warszawą
Ze stolicą Dreamliner miał się przywitać efektownym manewrem. Piloci Krzysztof Lenartowicz i Jerzy Makula, wykonali nad pasem lotniska tzw. "low pass", czyli bardzo niskie przejście. Jak niskie?
– Żartobliwie mówi się, że prawdziwy low pass to taki, przy którym przelatujący samolot odgarnia włosy kobietom – uśmiecha się rzecznik PLL LOT Leszek Chorzewski.
Aż tak nisko nie było, ale Warszawiacy mieli co podziwiać.
Samolot wylądował na drodze startowej nr 3 warszawskiego Okęcia tuż przed godz. 11.
– Po tym jak z samolotu wysiądą pasażerowie przejdzie on rutynową kontrolę celną. Później, tak długo wyczekiwany, zostanie przygotowany do uroczystego przyjęcia przez PLL LOT w ojczyźnie – dodaje Chorzewski. Oficjalne powitanie nastąpi po godzinie 14 w obecności ponad 1,5 tys. zaproszonych gości, w tym przedstawicieli rządu z premierem Donaldem Tuskiem na czele. Regularne rejsy polski Dreamliner rozpocznie 14 lutego rejsem z Warszawy do Pragi. Po miesiącu lotów, które mają przede wszystkim promować linię, samolot trafi na siatkę długodystansową. Kolejny pojedynczy lot za ocean czeka go 16 stycznia – do Chicago.
Autor: Łukasz Orłowski, NSZ//kdj / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24