Policja zatrzymała auto do rutynowej kontroli. Jak się okazało, pojazd nie miał przeglądu technicznego, kierująca - prawa jazdy, a jedno z dzieci znajdowało się w... bagażniku. 29-letniej kobiecie grozi wysoka grzywna. Sprawą zajął się sąd rodzinny.
Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem w Cerekwicy w powiecie żnińskim (woj. kujawsko-pomorskie). Policjanci zatrzymali opla astrę do rutynowej kontroli.
Zobaczyli, że w aucie podróżuje osiem osób. 29-letnia kobieta, która kierowała autem, nie miała prawa jazdy, dokumentów pojazdu i ważnego przeglądu technicznego. Dzieci, które znajdowały się w samochodzie, nie siedziały w fotelikach.
4-latek w bagażniku
To jednak nie koniec. Gdy policjanci postanowili sprawdzić bagażnik opla, znaleźli tam dziewiątego pasażera, którym okazał się 4-letni chłopiec.
Policjanci uniemożliwili kierującej dalszą jazdę, a dzieci przekazali pod opiekę rodziny. Teraz 29-latka za popełnione wykroczenia odpowie przed sądem. Grozi jej wysoka grzywna. O sprawie został poinformowany również sędzia rodzinny.
Autor: kde/kka / Źródło: KWP Bydgoszcz
Źródło zdjęcia głównego: tvn24