Saperzy zdołali już wydobyć znaleziony w centrum Wrocławia niewybuch z czasów II wojny światowej. Ważący pół tony niewypał będzie teraz zdetonowany na poligonie. Znalezisko spowodowało nie lada zamieszanie w mieście - ewakuowano trzy tysiące osób z pobliskich budynków, a na drogach utworzyły się gigantyczne korki.
Cała akcja trwała około trzech godzin. W tym czasie saperzy zdołali wydobyć niewypał i wywieźć niebezpieczne znalezisko na poligon.
Jak poinformowała Magdalena Kruaze z wrocławskiej policji, informacja o znalezieniu bomby nadeszła około godz. 13 od robotników pracujących przy budowie Narodowego Forum Muzyki. - Jest to ok. 500-kilogramowa bomba lotnicza. Patrol minerski podjął decyzję o ewakuacji okolicznej ludności - relacjonowała Kruaze.
W sumie ewakuowano około trzy tysiące osób (m.in. mieszkańców okolicznych budynków, pracowników opery i sądu, a także klientów sklepów). Na miejsce sprowadzono kilka autokarów, w których mogły schronić się ewakuowani.
Na miejsce ściągnięto specjalny dźwig, który bezpiecznie podniósł pocisk. Teraz będzie on zdetonowany na poligonie.
Na zamkniętych ulicach został już przywrócony ruch.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24