Czekać trzeba było długo, za to podróż będzie krótsza. Dokładnie o połowę niż teraz. W półtorej godziny powinniśmy dojechać z Warszawy do Łodzi. W czerwcu, po prawie dwóch latach, kolejarze zakończą remont pierwszej części trasy.
Teraz 25 tysięcy osób dziennie na to, by przemierzyć drogę Warszawa-Łódź, traci trzy godziny, a to zaledwie 133 kilometry. Remont trasy trwa od lipca 2006r. - Musielismy się bardzo spieszyć, aby nie stracić unijnego dofinansowania - powiedział dyrektor warszawskiego oddziału Polskich Linii Kolejowych Jacek Nowak. A to duże pieniądze, aż 75 procent kosztów całego remontu, które wynoszą ponad 900 milionów złotych.
Po remoncie pociągi będą mogły jeździć z prędkością 140 kilometrów na godzinę. "Żeby to było możliwe, przebudowaliśmy 63 km linii, cztery mosty, sześć wiaduktów i 30 peronów" - wylicza kierownik kontraktu Zdzisław Stoszek.
Na nowe tory czekają PKP Przewozy regionalne, które przygotowały już nowy rozkład jazdy, który zacznie obowiązywać od 16 czerwca. Na gwizdek konduktora czeka 15 pociągów, które mogą jechać z maksymalną prędkością z Warszawy do Łodzi i z powrotem.
Szybka trasa to nie tylko wygoda dla pasażerów, ale konkurencja dla stolicy. W Łodzi ma powstać podziemny odcinek torów, który połączy stację Łódź Fabryczna z lotniskiem. Władze miasta liczą na to, że w ten sposób uda się przejąć pasażerów z zatłoczonego Okęcia i nowego lotniska w Modlinie. Po zakończeniu całego remontu (zostało jeszcze 57 kilometrów między Łodzią a Skierniewicami) wiosną 2012 roku podróż z Warszawy do Łodzi potrwa tylko godzinę.
AŁ//tr
Źródło: Rzeczpospolita, Życie Warszawy
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu