Lech Wałęsa w wywiadzie dla włoskiego dziennika "La Repubblica" podkreślił, że gdyby nie aksamitna rewolucja pod wodzą Vaclava Havla, Polacy pozostaliby sami. - Dzięki Havlowi u naszego boku wybiliśmy zęby niedźwiedziowi w całym dawnym Układzie Warszawskim - przyznał były prezydent.
Rozmowa z Lechem Wałęsą we włoskim dzienniku ukazała się dzień po państwowych uroczystościach pogrzebowych byłego prezydenta Czechosłowacji i Czech.
Gdyby aksamitna rewolucja w Czechosłowacji nie wygrała i gdyby komunizm upadł tylko w Polsce, to my Polacy zostalibyśmy sami. I wtedy mogli by nas spacyfikować Lech Wałęsa
- Był człowiekiem ujmującym, uprzejmym, miłym i zarazem bardzo mądrym - wspominał Havla były prezydent Polski, a wcześniej legendarny przywódca "Solidarności".
Polska uniknęła pacyfikacji
Wałęsa podkreślił wielką rolę Czecha w walce z komunizmem w Europie Środkowej.
- Prawdą jest, że Czesi nigdy by nie wygrali, gdybyśmy my wcześniej nie wygrali w 1989 roku, ale trzeba powiedzieć też coś innego. Gdyby aksamitna rewolucja w Czechosłowacji nie wygrała i gdyby komunizm upadł tylko w Polsce, to my Polacy zostalibyśmy sami. I wtedy mogliby nas spacyfikować - przyznał Wałęsa.
Pomógł wybić zęby
I dodał: - My zaczęliśmy, ale to dzięki Havlowi u naszego boku - przeciwko ciężkiemu reżimowi - przełom doprowadził do obalenia komunizmu i wybiliśmy zęby niedźwiedziowi w całym dawnym Układzie Warszawskim.
Vaclav Havel zmarł w niedzielę w wieku 75 lat w swym wiejskim domu w Hradeczku, na pogórzu Karkonoszy.
Źródło: PAP