Horror za własne pieniądze - tak uczestnicy wycieczki do Grecji mówią o swoim wakacyjnym pobycie. Zamiast dwóch tygodni błogiego lenistwa, za kilka tysięcy złotych klienci Triady przeżyli koszmar.
Na zdjęciach z katalogu, hotel Poseidon View w Chalkidiki wyglądał przyzwoicie. Nikt z turystów nie przypuszczał, że w środku czekać będzie na nich krewki menadżer Jorgos. - Jak bandzior się zachował, my byliśmy przestraszeni - mówi Anna Kałańczak, uczestniczka wycieczki. Mężczyzna wobec urlopowiczów zachowywał się wulgarnie. Kiedy próbowali zwrócić mu uwagę na złe warunki jakie zastali w hotelu, mężczyzna - jak opowiadają - rzucał się z pięściami, a rezydenci Triady bezradnie rozkładali ręce i uciekali.
Brudne i zagrzybione toalety
A powodów do reklamacji było wiele - twierdzą wczasowicze. Hotel w Chalkidiki nie był taki jak na zdjęciach. Miał być trzygwiazdkowy, a wczasowicze na miejscu zastali brudne, nie posprzątane po poprzednich turystach, toalety i zagrzybione łazienki. Wiele do życzenia pozostawiały posiłki. - Jeden plasterek sera, jeden plasterek kiełbasy i cztery kawałeczki chleba. Bardzo dobre wyżywienie jak ktoś chciałby schudnąć, na pewno mu się uda - mówi jeden z uczestników wyjazdu.
Było jak w więzieniu
Wczasy spędzone w Grecji nie przynoszą dobrych wspomnień. - Czułam się jak w więzieniu - mówi jedna z uczestniczek.
Co na to organizator wycieczki? - Spółka zobowiązuje się do pilnego rozpatrzenia reklamacji, które zostały złożone. Będziemy dążyć do tego, żeby zadośćuczynić. W jakim stopniu? To będzie kwestia indywidualnych rozmów - mówi Robert Niczewski z Biura Podróży Triada
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24