Na pomniku, który stanie w miejscu katastrofy Tu-154, będzie widniał nowy napis. Jego treść ma tym razem zostać uzgodniona między Polską i Rosją. O to, jak powinien brzmieć pamiątkowy napis, zapytaliśmy historyków, przedstawicieli rodzin katyńskich, polityków i artystów.
Zdaniem aktora i językoznawcy Aloszy Awdiejewa spór między Polakami a Rosjanami o napis jest sporem "komunikacyjnym". - W języku rosyjskim nie ma odpowiednika dla polskiego słowa ludoójstwo, a zazwyczaj w słownikach piszą "gienocyd" - powiedział Awdiejew zaznaczając, że ma ono węższe znaczenie, niż polskie "ludobójstwo". Jego zdaniem po stronie polskiej można by napisać "ludobójstwo dokonane przez władze radzieckie", ale napis po stronie rosyjskiej powinien się opierać o sformułowanie o masowym mordzie.
Zdaniem Zbigniewa Gluzy z Ośrodka "Karta" nie trzeba rezygnować ze słowa "ludobójstwo", ale chodzi tu nie o ludobójstwo radzieckie w Katyniu, a o ludobójstwo radzieckie wobec wszystkich. - Myślę, że to może być do przyjęcia przez stronę rosyjską - wyraził nadzieję.
Nie iść w emocje
Reżyser i scenograf Krystyna Zachwatowicz, żona Andrzeja Wajdy, chciałaby uniknąć emocji: - Treść takiej tablicy musi być bardzo rzeczowa i moim zdaniem nie może być (...) emocjonalna z złym sensie tego słowa - stwierdziła.
Zaś według Andrzeja Przybyłowicza, członka warszawskiej rodziny katyńskiej, "mówiąc o zbrodni katyńskiej nie oskarżamy Rosjan jako takich, jako narodu". - Przecież dla Rosjan ujawnienie zbrodni katyńskiej jest ważniejsze może nawet niż dla nas, bo oni tak samo ucierpieli od systemu stalinowskiego, który mordował własnych obywateli - uważa Przybyłowicz.
Zdjęta tablica
Do incydentu dotyczącego zamiany tablic na miejscu katastrofy smoleńskiej doszło w przeddzień pierwszej rocznicy tej tragedii. Rosjanie zdjęli ją bez konsultacji ze stroną polską. Pierwszą tablicę - w języku polskim - zawiesiła w minionym roku w Smoleńsku część rodzin ofiar zrzeszonych w stowarzyszeniu Katyń 2010.
Informowała ona m.in., że ofiary katastrofy zginęły "w drodze na uroczystości upamiętnienia 70. rocznicy sowieckiej zbrodni ludobójstwa w Lesie Katyńskim". Rosjanie, bez udziału strony polskiej, zastąpili ją nową tablicą, po polsku i po rosyjsku; znajduje się na niej napis: "Pamięci 96 Polaków na czele z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyńskim, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku".
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24