W niedzielę ok. godz 16 w miejscowości Melsztyn w Małopolsce doszło do tragedii. W Dunajcu utonął 18-latek, który pływał w rzece wraz z kolegą. Chłopak utonął na oczach siostry, która szybko wezwała pomoc. Do zmierzchu nie odnaleziono jego zwłok.
- W akcji ratowniczej brało udział pięć jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej z okolic Tarnowa i dwie jednostki Państwowej Straży Pożarnej, w tym płetwonurkowie - mówi st. asp. Łukasz Rajchel Straży Pożarnej w Tarnowie.
Jak przyznaje, działania te nie przyniosły żadnego skutku "ze względu na to, że nurt rzeki był rwący, a widoczność bardzo ograniczona". Dlatego akcja została przerwana wczoraj około godziny 21.
Jak informuje w rozmowie z tvn24.pl zastępca Komendanta Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowie Robert Kósek, poszukiwania 18-latka zostały wznowione dziś ok. godz. 8 rano.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24