Tragicznie zakończyła się zabawa trzech chłopców nad jeziorem w miejscowości Długie w powiecie rypińskim (kujawsko-pomorskie). Jeden z nich utonął, drugi trafił do szpitala.
Do tragedii doszło w czwartek wieczorem około 19.30 nad jeziorem Dłuskim. Chłopcy bawili się na jego brzegu, ale później postanowili wejść do wody. Wtedy jeden z nich się poślizgnął i zniknął pod jej powierzchnią.Krzyczących chłopców usłyszał rybak, mieszkaniec pobliskiego Wąpielca i pobiegł na pomoc.
Uratował jednego, drugiego nie zdążył
Mężczyzna wszedł do wody i próbował wyciągnąć dwóch topiących się chłopców. Trzeci z nich był już wtedy na brzegu. Najpierw wydobył z wody 10-latka, jednak ten nie oddychał. W trakcie udzielania mu pomocy, rybak stracił z oczu wciąż walczącego w wodzie 14-latka. Wtedy zadzwonił po pomoc. Na miejscu pojawiło się pogotowie, straż i policja. Z wody wydobyto ciało chłopca. Niestety już nie żył. Jego młodszy kolega, oddychający o własnych siłach, trafił do szpitala.
Przyczyny tragedii wyjaśnia teraz miejscowa policja.
Źródło: policja.pl, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: targeo.pl