Nie zatrzymał się do kontroli, a potem próbował uciec przed policją. Brawurowa jazda źle zakończyła się dla kierowcy. Dachował i wpadł do rowu.
Do wypadku doszło w Bielanach pod Wrocławiem. Wcześniej policja próbowała zatrzymać kierowcę samochodu marki opel kadett do kontroli. W jego samochodzie brakowało świateł.
- Kierujący na widok radiowozu zaczął uciekać. Jechał pod prąd lewym pasem. Nie stosował się do sygnalizacji świetlnej, przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle. Przed wjazdem do Wrocławia stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu - relacjonował policjant Krzysztof Głogowski
Kierowca uderzył w drzewo. W stanie ciężkim, z obrażeniami klatki piersiowej trafił do szpitala. Na razie nie wiadomo, dlaczego uciekał przed policją.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24