Premier Donald Tusk rozpoczął już urzędowanie w Sejmie, gdzie ma pilnować ustawowej ofensywy PO. - Zupełnie niepotrzebnie podgrzewacie atmosferę, nic się nie stało - powiedział w TVN24 prezydencki minister Sławomir Nowak.
Nowak - niegdyś szef gabinetu politycznego Tuska - zapewnił, że Kancelaria Premiera nie będzie bezużyteczna, kiedy szef rządu będzie pracował w Sejmie.
- Zabezpiecza pracę całej Rady Ministrów, to poważna rzecz - powiedział prezydencki minister. - A urzędowanie w parlamencie nie jest żadną nowością. Wielokrotnie uczestniczył w sejmowych debatach. Żaden premier nie robi łaski, że jest w parlamencie - dodał.
Zastrzegł, że nie są to wielkie przenosiny, tylko pilnowanie pakietu wielu ustaw, które przygotowała PO. - Chce być (premier - red.) po prostu na miejscu - powiedział Nowak. Jego zdaniem, Tusk będzie w Sejmie pracował nie tylko z partiami rządzącymi, ale też opozycją. - Konsekwentnie trzeba wyciągać tę rękę i szukać porozumienia - podkreślił.
"Trzeba wyciągać rękę"
Dopytywany o zarzuty Jarosława Kaczyńskiego, iż ta współpraca jest zła, Nowak stwierdził, że prezes PiS powinien się w końcu przyzwyczaić, że premierem jest Tusk, a prezydentem Komorowski.
Nowak odniósł się też do współpracy prezydenta i szefa rządu. Jak podkreślił, wtorkowe spotkanie prezydenta i premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu ws. dopalaczy było zapowiedzią dobrej współpracy.
- Będzie pozytywne współdziałanie - podkreślił Nowak. I zadeklarował, że prezydent chce pomóc rządowi i parlamentowi w przyjęciu przepisów, które zakażą dopalaczy.
Marszałek: Ciekawy obyczaj
W środę po godz. 8 premier pojawił się przy Wiejskiej. Do końca roku będzie urzędował w parlamencie, w czasie, gdy będą się tam odbywać posiedzenia Sejmu. Ma pilnować - jak zapowiedział - ustawowej ofensywy PO.
Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna powiedział, że jest przekonany, że będzie to ciekawy obyczaj. - Każda obecność premiera i pokazanie, że są dobre i bliskie relacje między posłami, klubami a premierem rządu, zawsze dobrze robi - ocenił Schetyna.
Jego zdaniem, w piątek, kiedy skończy się posiedzenie Sejmu, okaże się, czy obecność w Sejmie premiera - jak to określił - zadziałała.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24